Efekt Benjamina Franklina - na czym polega?
Wielu z nas zależy na tym, aby ludzie nas lubili. Atmosfera jest wtedy zdrowsza, lepiej nam się funkcjonuje. Zależy nam na sympatii nie tylko znajomych, lecz także - a może przede wszystkim - współpracowników, klientów, czyli osób, z którymi kontakty są nieco “wymuszone”, a jeśli się lubimy, stają się o wiele przyjemniejsze. Czy jest jakiś sposób na to, by ludzie nas polubili? Jeśli chcemy, aby tak się stało, warto wykorzystać efekt Benjamina Franklina.
Benjamin Franklin i jego nieprzyjaciel
Benjamin Franklin był jednym z Ojców-założycieli Stanów Zjednoczonych. Jak niemal każdy z nas miał nieprzyjaciela, a wręcz wroga. Jednak Franklin znalazł sposób, by z wroga uczynić przyjaciela. Jak to zrobił?
W latach 30. XVIII wieku Benjamin Franklin wziął udział w wyborach na pisarza Pensylwanii. Warunkiem zdobycia tego tytułu była akceptacja wszystkich kontrkandydatów. Pech chciał, że jednym z nich był właśnie wspomniany nieprzyjaciel, z którym Franklin nie rozmawiał od lat. Konieczne więc było przełamanie tej nienawiści.
Franklin postanowił działać. Jak gdyby nigdy nic poprosił nieprzyjaciela o pożyczenie książki. Ten był niezwykle zaskoczony, kiedy usłyszał tę prośbę - nic w tym dziwnego, w końcu niezbyt się lubili i raczej nie utrzymywali kontaktów - ale pożyczył książkę. W dowód wdzięczności Franklin napisał do niego list wychwalający go pod niebiosa za to, jak bardzo mu pomógł i jakże niesamowity to był gest.
Efekt był zdumiewający - do tej pory nieprzyjaciel na kolejnym spotkaniu podszedł do Franklina jak gdyby nigdy nic się nie stało i rozpoczął przyjacielską pogawędkę, co się opłaciło, ponieważ koniec końców mężczyźni zostali przyjaciółmi na całe życie. Historia brzmi książkowo, jednak doskonale obrazuje efekt Benjamina Franklina i sposób na to, by ludzie nas polubili! Współcześni uczeni postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście ta metoda jest skuteczna.
Efekt Benjamina Franklina - współczesne badania
Jum Jackre i David Landrie sprawdzili, czy efekt Benjamina Franklina naprawdę działa i można go zastosować w codziennym życiu. W tym celu przeprowadzili eksperyment na dwóch grupach uczestników.
Jedna z grup miała za zadanie pomóc komuś. Druga z kolei tę pomoc otrzymała. Kiedy już zakończono ten etap, poproszono uczestników, aby opowiedzieli o tym, czy darzą sympatią osobę, z którą pracowały.
Okazało się, że osoby, które udzielały pomocy, czuli większą sympatię do ludzi, którym pomogli, z kolei druga grupa nie polubiła szczególnie kogoś, kto im pomagał. Można więc wywnioskować, że większą sympatią darzą nas osoby, które nam pomogły, a nie którym my zaoferowaliśmy pomoc.
Teoria efektu Benjamina Franklina
Można więc zdefiniować efekt Benjamina Franklina efektem wyświadczonej przysługi. Właśnie taką nazwę nosi ta metoda w psychologii.
Jak już wywnioskowaliśmy, efekt ten polega na tym, że aby zjednać czyjąś sympatię, trzeba pozwolić tej osobie udzielić nam pomocy. Jak działa to w praktyce?
Efekt Benjamina Franklina w pracy
Efekt Benjamina Franklina można wykorzystać w codziennym życiu - tak jak Franklin można próbować w ten sposób łagodzić konflikty. Znacznie częściej jednak korzystamy z tej metody w celach zawodowych.
Współcześnie dla pracowników bardzo ważna jest atmosfera pracy. Nie chcemy się stresować tym, że ktoś nie darzy nas sympatią. Spędzamy dużo czasu w miejscu pracy, w związku z tym chcemy, aby był to czas jak najbardziej przyjemny. Dlatego też zależy nam na tym, by współpracownicy nas polubili. Jeśli tak jest, poprośmy współpracownika o pomoc - pamiętajmy jednak żeby jej nie nadużywać, pozwolić tylko wytłumaczyć coś sobie. Sprawić, że będziemy mogli podziękować, być wdzięcznymi i okazać to - wcale nie musi być to nieszczere i wyreżyserowane, po prostu może nam to pomóc w nawiązaniu przyjaznych kontaktów.
Efekt Benjamina Franklina pomoże również w kontakcie z klientami. Potrzebujesz pomocy w rozwiązaniu problemu? Opinii o nowym pomyśle? Zapytaj o to użytkowników. Skorzystaj z ich rad. Przede wszystkim jednak - podziękuj za pomoc, pokaż, że naprawdę z niej skorzystałeś, a może nawet nagródź w jakiś choćby symboliczny sposób. Klient z pewnością to zapamięta, poczuje się wyjątkowo, a firma będzie kojarzyła mu się pozytywnie, co zaważy na korzystaniu z jej usług.
Efekt Benjamina Franklina spotykamy nie tylko w życiu prywatnym, lecz także w zawodowym. Jego znajomość może nam pomóc w rozwiązywaniu konfliktów. Oczywiście nie ma pewności, że nasza historia będzie przypominać tę Ojca-założyciela i w kilku prostych krokach wszyscy nasi wrogowie staną się naszymi przyjaciółmi na wieki. Warto jednak gromadzić wokół siebie pozytywną energię. Jeśli wiemy, że w naszym otoczeniu jest ktoś za kim nie przepadamy lub kto nie przepada za nami od razu czujemy się gorzej, mniej swobodnie, często nie możemy się skupić. O ile w prywatnym życiu najczęściej możemy po prostu wyjść, tak w pracy raczej nie mamy takiej możliwości i przedstawiony stan rzeczy może sprawić, że spadnie nasza produktywność i motywacja do pracy. Nie bez powodu tak bardzo cenimy sobie dobrą atmosferę. Być może dzięki zastosowaniu przedstawionego efektu uda się nam ją stworzyć!