Niewypłacone wynagrodzenie za pracę, czyli jak odzyskać należną wypłatę
Jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy jest terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzeń (art. 94 Kodeksu pracy). Jego niewykonywanie jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika. Niestety nadal zdarzają się firmy, w których pracodawca notorycznie spóźnia się z wypłatą. Co można zrobić w takiej sytuacji? Co jeśli w ogóle nie otrzymamy należnej nam wypłaty? Wiele osób posiada różne zobowiązania, m.in. kredytowe, dlatego nie mogą sobie oni pozwolić na niewypłacone wynagrodzenie. W artykule podpowiadamy, jak sobie radzić w takich sytuacjach.
Wypłata wynagrodzenia za pracę
Zgodnie z art. 22 Kodeksu pracy przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy na rzecz pracodawcy oraz pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Natomiast, zgodnie z powyższym artykułem, pracodawca nawiązując stosunek pracy, zobowiązuje się do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem.
Termin i częstotliwość wypłaty powinny zostać wskazane przez pracodawcę w regulaminie pracy (art. 1041 § 1 pkt 5 Kodeksu pracy) lub w informacji o warunkach zatrudnienia (jeżeli pracodawca nie ma obowiązku tworzenia regulaminu pracy). Informacja o warunkach zatrudnienia powinna zostać przekazana pracownikowi w ciągu 7 dni od dnia zawarcia umowy (art. 29 § 3 Kodeksu pracy). Niekiedy termin wypłaty wynagrodzenia podawany jest w umowie o pracę.
Niewypłacone wynagrodzenie - co robić?
W pierwszej kolejności warto porozmawiać z pracodawcą. Można zwrócić się do niego oficjalnie na piśmie. Jeśli to nie pomoże, istnieją jeszcze trzy sposoby na odzyskanie należnego wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę:
- Skarga do PIP (Państwowej Inspekcji Pracy);
- Świadczenie z FGŚP (Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych);
- Pozew do sądu pracy.
Skarga do PIP
W przypadku niewypłaconego wynagrodzenia najpierw najlepiej jest złożyć do Państwowej Inspekcji Pracy skargę zawierającą jak najwięcej informacji, m.in. kwotę zaległości. PIP po jej otrzymaniu ma 30 dni na rozpatrzenie i ewentualne rozpoczęcie postępowania kontrolnego. W razie stwierdzenia naruszenia przepisów, PIP może zobowiązać pracodawcę do wypłaty wynagrodzenia i innych należnych pracownikowi świadczeń. Takie nakazy podlegają natychmiastowemu wykonaniu. Pracodawca może się od nich odwołać do Okręgowego Inspektora Pracy lub jeżeli decyzja zostanie podtrzymana przez PIP, do Sądu Administracyjnego.
Za niewypłacone wynagrodzenie PIP może ukarać pracodawcę karą grzywny od 1 000 do 30 000 zł. Może również skierować wniosek do sądu o ukaranie pracodawcy. Wówczas kara może wynieść nawet 30 000 zł. Pracodawca może zostać również ukarany ograniczeniem wolności lub pozbawieniem wolności do 2 lat.
Świadczenie z FGŚP
Jeżeli pracodawca jest niewypłacalny, tzn. ogłosił upadłość lub wniosek o ogłoszenie upadłości został oddalony ze względu na brak kwoty wystarczającej do pokrycia kosztów postępowania, można ubiegać się o niewypłacone wynagrodzenie z FGŚP. Istnieje jednak górna granica świadczeń z FGŚP, ustalona w ustawie o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy.
Przede wszystkim zaspokojeniu podlegają niewypłacone wynagrodzenia i inne roszczenia, w tym wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy, za okres nie dłuższy niż:
- 3 miesiące bezpośrednio poprzedzające datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy lub
- 3 miesiące bezpośrednio poprzedzające ustanie stosunku pracy, o ile ustanie stosunku pracy przypada w okresie nie dłuższym niż 12 miesięcy poprzedzających datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy.
W przypadku oddalenia przez sąd wniosku o ogłoszenie upadłości okres ten wydłuża się do 4 miesięcy.
Na wniosek pracownika marszałek województwa wypłaca zaliczkę na poczet roszczeń niezaspokojonych przez pracodawcę z powodu braku środków finansowych w związku z faktycznym zaprzestaniem działalności. Kwota zaliczki nie może być wyższa niż minimalne wynagrodzenie za pracę (4 242,00 zł brutto od stycznia do czerwca 2024 roku, a od lipca do grudnia 4 300,00 zł).
Pozew do Sądu pracy
Jeśli poprzednie sposoby na odzyskanie wypłaty zawiodły, istnieje jeszcze jeden sposób na odzyskanie niewypłaconego wynagrodzenia, a mianowicie skierowanie pozwu o zapłatę do Sądu pracy. Rozstrzyga on o roszczeniach wynikających z zatrudnienia. Pozew może wnieść sam pracownik lub jego pełnomocnik, np. radca prawny.
W przypadku dochodzenia o wypłatę świadczeń na mniejszą kwotę niż 50 000 zł lub w sądzie I instancji, pracownik nie ponosi kosztów procesu. Po przekroczeniu 50 000 zł należy dokonać 5% opłaty stosunkowej w razie apelacji. Aby uniknąć dodatkowych opłat, należy złożyć wniosek o zwolnienie z kosztów i dołączyć do niego oświadczenie zawierające szczegółowe dane o majątku, stanie rodzinnym, dochodach i źródłach utrzymania.
Jeżeli pracownik ubiega się o odzyskanie kwoty do 100 000 zł, to sprawa jest prowadzona w sądzie rejonowym, jeżeli powyżej tej kwoty - w sądzie okręgowym.
Jakie wymogi formalne powinien spełniać taki pozew?
- oznaczenie sądu, do którego pozew jest skierowany;
- imię i nazwisko lub nazwę stron;
- konkretnie określone żądanie.
Do pozwu można dołączyć np. wnioski o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności lub też o przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność powoda.
Za zwłokę w wypłacie należą się odsetki
Co istotne, w przypadku otrzymania wynagrodzenia po terminie pracownik może ubiegać się o odsetki za zwłokę. Regulację w tym temacie możemy znaleźć w art. 481 Kodeksu Cywilnego. Aktualna wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie od 5 października 2023 roku wynosi 11,25% w skali roku.
Pracownik może również starać się o odszkodowanie, jeżeli niewypłacone wynagrodzenie w terminie naraziło go na szkody w związku z posiadanymi zobowiązaniami, np. kredyt czy wynajem.
Warto wiedzieć, że jeżeli pracodawca ciężko naruszył swoje obowiązki, pracownik może rozwiązać z nim umowę o pracę w trybie natychmiastowym. Wówczas pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, a w przypadku rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za okres wypowiedzenia.