Poradnik Pracownika
Header oprogramowania dla biur rachunkowych Header oprogramowania dla biur rachunkowych Header oprogramowania dla biur rachunkowych

Odszkodowanie za zakażenie koronawirusem w pracy

Rok 2020 przez wiele pokoleń zostanie zapamiętany jako rok pandemii koronawirusa. Od jesieni cały świat, w tym i Polska, musi zmierzyć się z drugą falą tego zjawiska. Mimo licznych obostrzeń i ograniczenia aktywności społeczeństwa na wielu polach ryzyko zakażenia COVID-19 nadal jest bardzo wysokie. Jednym z miejsc, gdzie to ryzyko jest największe, są zakłady pracy. Stąd też coraz częściej pojawia się pytanie, czy odszkodowanie za zakażenie koronawirusem w pracy jest możliwe? Odpowiadamy.

Odpowiedzialność pracodawcy za przestrzeganie BHP

Bez względu na wielkość zakładu pracy zawsze to pracodawca jest osobą odpowiedzialną za wprowadzanie, kontrolowanie oraz przestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Bez względu na to, czy pracodawca zatrudnia osoby odpowiedzialne za BHP w zakładzie pracy, czy robi to osobiście, zawsze jest osobą odpowiedzialną za ten obszar. To oznacza, że wszelkie roszczenia będą kierowane pod jego adresem.

Wszystkie obowiązki pracodawcy w zakresie zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy zostały opisane w Kodeksie pracy. Do najważniejszych z nich, zwłaszcza w kontekście pandemii koronawirusa, należą te wymienione poniżej.

Art. 207 § 2 Kodeksu pracy

„Pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników. [...] W szczególności pracodawca jest obowiązany:

  1. organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy;
  2. zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie oraz kontrolować wykonanie tych poleceń;
  3. reagować na potrzeby w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dostosowywać środki podejmowane w celu doskonalenia istniejącego poziomu ochrony zdrowia i życia pracowników, biorąc pod uwagę zmieniające się warunki wykonywania pracy;
  4. [...]
  5. uwzględniać ochronę zdrowia młodocianych, pracownic w ciąży lub karmiących dziecko piersią oraz pracowników niepełnosprawnych w ramach podejmowanych działań profilaktycznych;
  6. zapewniać wykonanie nakazów, wystąpień, decyzji i zarządzeń wydawanych przez organy nadzoru nad warunkami pracy;
  7. zapewniać wykonanie zaleceń społecznego inspektora pracy”.

Obowiązki pracodawcy w związku z COVID-19

W związku z pandemią już na wiosnę 2020 roku zostały uchwalone ustawy i rozporządzenia regulujące w zupełnie nowy sposób zasady życia społecznego, ale także normy obowiązujące w miejscach pracy. Do głównych obowiązków związanych z COVID-19 należą:

  • zapewnienie wszystkim pracownikom jednorazowych rękawiczek, środków do dezynfekcji rąk, maseczek lub przyłbic;
  • zorganizowanie miejsc pracy w taki sposób, aby między stanowiskami pracy była odległość co najmniej 1,5 metra.

Ponadto na stronie gov.pl można przeczytać:

„W trosce o zdrowie i życie pracowników pracodawca może zastosować również inne środki bezpieczeństwa. Środki te powinny być dostosowane do rodzaju wykonywanej przez pracownika pracy i powinny uwzględniać stopień narażenia pracownika na zagrożenie i związane z tym zagrożeniem prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzeń niepożądanych.

Rekomenduje się, aby pracodawca wydał odpowiednie zalecenia skierowane do pracowników, wskazujące sposób postępowania w sytuacji zagrożenia wirusem SARS-CoV-2 (dotyczące między innymi kontaktów z pracownikami, klientami czy konieczności unikania skupisk ludzkich) oparte na ogólnych zaleceniach Ministra Zdrowia w tej sprawie”.

Pracownik, który chciałby starać się o odszkodowanie za zakażenie koronawirusem w pracy, musiałby udowodnić rażące uchybienia w wywiązywaniu się z powyższych obowiązków.

Odszkodowanie za zakażenie koronawirusem w pracy

Do tej pory tylko w Wielkiej Brytanii pojawiły się pozwy o odszkodowania za zachorowanie na COVID-19 w miejscu pracy. W Polsce, póki co, takich pozwów jeszcze nie ma, ale jak wskazuje środowisko prawników – nie jest to niemożliwe, a wręcz zarzuty tego typu mogą pojawić się na wokandach sądowych już bardzo niedługo.

Z wypowiedzi prawników dla innych serwisów dowiadujemy się, że odszkodowania i zadośćuczynienia mogą dotyczyć uszczerbku na zdrowiu, zarówno fizycznym, jak i psychicznym pracownika i – co istotne – jego rodziny, która także może być dotknięta skutkami zakażenia.

Przy ustalaniu wysokości odszkodowania należy wziąć pod uwagę nie tylko skutki doraźne, ale także te przyszłe, długofalowe, jak np. koszty przyszłego leczenia (skutki COVID-19 nie są jeszcze dokładnie znane, ale już teraz wielu specjalistów wskazuje na długoterminowe skutki zakażenia), ewentualną częściową niezdolność do pracy i powiązaną z nią utratą możliwości wykonywania konkretnego zawodu, wydatki związane z koniecznością przekwalifikowania zawodowego czy rentę wypłacaną przez sprawcę szkody.

Pracownik przygotowujący się do złożenia pozwu o odszkodowanie za zakażenie koronawirusem w pracy będzie musiał udowodnić, że odpowiedzialny za to jest wyłącznie pracodawca, poprzez świadome niedopełnienie obowiązków.

Trzeba przy tym zwrócić szczególną uwagę na aktualny stan prawny. Rozporządzenie, które weszło w życie 2 grudnia 2020 roku, wskazuje, że obowiązuje zakaz zakrywania ust i nosa, jeśli w jednym pomieszczeniu przebywa więcej niż jedna osoba – chyba że pracodawca zdecyduje inaczej. Oznacza to, że ustawodawca dał pracodawcom pewną wolność w podejmowaniu decyzji w tym zakresie, ale jednocześnie jeszcze większa jest za to ich odpowiedzialność.

Jednocześnie pracownik będzie musiał udowodnić swoją postawę. Przykładowo chodzi o to, czy znacząco ograniczył swoją aktywność w innych obszarach, bezwzględnie przestrzegał wszystkich zaleceń, zarówno tych w zakładzie pracy, jak i poza nią, i czy istniało bardzo małe prawdopodobieństwo zakażenia się w innych miejscach. Czyli między innymi, że:

  • nie korzystał z komunikacji miejskiej;
  • nie uczęszczał do miejsc zatłoczonych (np. galerii handlowych);
  • zawsze w sposób prawidłowy używał środków ochrony (zakrywanie ust i nosa);
  • nie spotykał się w celach towarzyskich z osobami spoza rodziny, z którą mieszka (nie był na weselu, pogrzebie lub innej uroczystości rodzinnej, w czasie kiedy doszło do zakażenia).

Wszystkie powyższe przesłanki mogą w znaczący sposób wpłynąć na wyrok sądu, jeśli dojdzie do procesu.

Czy zakażenie koronawirusem to wypadek przy pracy?

Jeśli pracownik wygrałby proces o odszkodowanie za zakażenie koronawirusem z pracodawcą, to za wypłacenie zasądzonego wyroku odpowiadałaby firma. Inaczej byłoby w sytuacji, gdyby jednak zakażenie COVID-19 zostało uznane za wypadek przy pracy – wtedy płatnikiem świadczeń z tego tytułu byłby Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Obecnie brakuje wyroków czy interpretacji rozwijających wątpliwości, czy zakażenie koronawirusem jest wypadkiem przy pracy, czy też nie. Nawet samo stanowisko środowiska prawniczego w tym zakresie znacząco się od siebie różni.

Art. 3 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych

„Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą”.

„Co do zasady ten ostatni to nagłe zdarzenie spowodowane przyczyną zewnętrzną. Wirus jest przyczyną zewnętrzną, ale oczywiście pojawia się pytanie, czy zakażenie jest nagłe. Skłaniam się ku interpretacji, że to wypadek przy pracy, bo uszczerbek spowodowany jest przez środowisko pracy, przebywanie w skupisku osób związanym z wykonywaniem działalności zawodowej” – wskazuje Sławomir Paruch, radca prawny i partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter | Littler Global.

„Na pewno nie będzie to wypadek przy pracy, bo zakażenie nie spełnia jego ustawowych cech, tzn. nie jest to nagłe zdarzenie powodujące uraz lub śmierć podczas lub w związku z wykonywaniem obowiązków. Wątpliwe jest też zakwalifikowanie tego przypadku jako choroby zawodowej, bo w wykazie takich schorzeń nie ma COVID-19, nawet w przypadku lekarzy lub pielęgniarek. Ogólnie wskazane są tylko choroby zakaźne oraz obturacje płuc, ale wywołane czynnikami szkodliwymi innego rodzaju niż wirus” – mówi dr Monika Gładoch.

Dopóki nie pojawią się pierwsze wyroki lub interpretacje w tej sprawie, trudno przewidywać, jakie będą postanowienia sądów. Z pewnością każdy przypadek będzie analizowany bardzo indywidualnie.

Warto jednak zwrócić uwagę, że w największym stopniu za bezpieczeństwo i własne zdrowie odpowiada każdy z nas. Tym samym, jeśli uważamy, że jakieś zalecenia w tej kwestii nie są przestrzegane w zakładzie pracy, najprostsze, co można zrobić, to samemu stosować się do ogólnych zaleceń Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego, a także zwracać na to uwagę swoim współpracownikom. Nasza aktywna postawa w tym obszarze może w znaczący sposób przyczynić się do poprawy warunków pracy.