Czy nieinformowanie rodziny o sprawie spadkowej jest możliwe?
Nabycie majątku w drodze dziedziczenia jest dosyć istotną sprawą, szczególnie jeśli mamy do czynienia ze spadkiem o pokaźnych rozmiarach. Czy w takiej sytuacji możliwe jest nieinformowanie rodziny o sprawie spadkowej? A może istnieje sposób, aby zachować odziedziczony majątek wyłącznie dla siebie?
Czym jest sprawa spadkowa?
Powołanie do spadku nie oznacza, że dana osoba automatycznie staje się nabywcą masy pozostawionej przez spadkodawcę. Każdy potencjalny spadkobierca może bowiem odrzucić spadek w ciągu 6 miesięcy, licząc od dnia, w którym dowiedział się o tytule swojego powołania do niego.
Nabycie spadku nie oznacza jednak załatwienia wszystkich formalności – prawa do odziedziczonego majątku muszą zostać bowiem potwierdzone, choć ustawodawca nie daje nam tutaj żadnego konkretnego terminu, w którym powinno to nastąpić. Teoretycznie możliwe jest więc, że prawa do spadku zostaną formalnie potwierdzone nawet wiele lat po śmierci spadkodawcy.
Sprawa spadkowa jest formalnym załatwieniem wszystkich procedur niezbędnych do tego, aby uzyskać prawomocny tytuł spadkobiercy. Można to zrobić na dwa różne sposoby:
- poprzez uzyskanie notarialnego poświadczenia dziedziczenia,
- poprzez uzyskanie postanowienia właściwego sądu w sprawie stwierdzenia nabycia spadku.
Te dwa niezależne od siebie dokumenty są jedynymi, które potwierdzają nabycie spadku w świetle prawa. Czy jednak o sprawie spadkowej mogą być informowani wyłącznie powołani do dziedziczenia spadkobiercy?
Informacja o sprawie spadkowej przed sądem
Potwierdzenie uzyskania praw spadkowych przed sądem wymaga zainicjowania stosownego postępowania. Uczynić to może każda z powołanych do dziedziczenia osób – konieczne jest złożenie wniosku o stwierdzenie nabycia spadku, który podlega stałej opłacie sądowej w wysokości 100 zł. Pismo powinno zostać złożone do sądu rejonowego właściwego ze względu na ostatnie miejsce zamieszkania zmarłego (decyduje miejscowość wskazana w akcie zgonu danej osoby).
Wniosek o stwierdzenie nabycia spadku jest pismem procesowym i wymaga spełnienia wszystkich warunków formalnych. Jeśli sąd doszuka się braków lub błędów, wezwie wnioskodawcę do ich uzupełnienia lub poprawienia pod rygorem nierozpoznania sprawy. Jednym z wymogów jest wskazanie uczestników przyszłego postępowania – są to wszystkie osoby, które wchodzą w rachubę jako spadkobiercy ustawowi lub testamentowi, niezależnie od tego, czy faktycznie zostali powołani do dziedziczenia.
Co jeśli wnioskodawca nie poda wszystkich uczestników postępowania? W takiej sytuacji wydane postanowienie sądowe może być skutecznie podważone przez osobę, która powinna brać udział w sprawie, a nie została o niej poinformowana. Pamiętajmy, że celowe zatajenie informacji o niektórych członkach rodziny zmarłego może być uznane za składanie fałszywych oświadczeń przed sądem, za co grozi odpowiedzialność karna włącznie z pozbawieniem wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Sąd w ramach prowadzonego postępowania przesłuchuje wnioskodawcę, uczestników oraz dokładnie analizuje zebraną dokumentację – ukrywanie niektórych członków rodziny zmarłego może okazać się bardzo zgubne.
Co jednak, jeśli wnioskodawca nie zna dokładnych danych innych potencjalnych spadkobierców (np. aktualnego adresu zamieszkania)? Powinien napisać o tym wyraźnie w uzasadnieniu składanego do sądu wniosku – można powołać się tutaj na brak utrzymywania relacji rodzinnych z takimi osobami lub długotrwałym konfliktem.
Przykład 1.
Pan Michał miał liczną rodzinę, choć do całości spadku powołał swoją najmłodszą córkę Amelię. Dziewczyna jest pełnoletnia i chciała dopełnić wszelkich formalności spadkowych, w związku z czym skierowała odpowiedni wniosek do sądu. Matka Amelii wiedziała, że pan Michał miał syna z pierwszego małżeństwa (przyrodniego brata Amelii), jednak nigdy nie informowała o tym swojej córki. Amelia nie podała danych brata jako uczestnika postępowania spadkowego i uzyskała postanowienie sądu w sprawie stwierdzenia nabycia spadku po panu Michale. Po kilku latach jego syn dowiedział się o śmierci swojego ojca oraz o tym, że jego przyrodnia siostra nabyła cały spadek. W tej sytuacji mężczyzna może skutecznie żądać unieważnienia zapadłego rozstrzygnięcia i wnioskować o ponowne przeprowadzenie postępowania spadkowego, tym razem jednak już z jego udziałem.
Informacja o sprawie spadkowej przed notariuszem
Alternatywnym sposobem na potwierdzenie praw do spadku jest wybór drogi notarialnej. Wymaga to jednak zgromadzenia w kancelarii wszystkich potencjalnych spadkobierców ustawowych i testamentowych, a także pełnej zgody pomiędzy tymi osobami co do sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia. Jeśli notariusz poweźmie informację, że na czynność nie stawili się wszyscy możliwi spadkobiercy, nie sporządzi APD i sprawę trzeba będzie ponowić lub skierować ją na drogę postępowania sądowego.
Czy spadkobiercy muszą informować notariusza o członkach rodziny zmarłego? Tak, pod warunkiem, że takie osoby mogłyby dojść do dziedziczenia w pierwszej linii na podstawie obowiązujących przepisów prawa spadkowego. Uczestnicy czynności poświadczenia dziedziczenia składają swoje oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych oświadczeń – jeśli skłamią co do stanu rodzinnego spadkodawcy, mogą ponieść surową odpowiedzialność, tak jak ma to miejsce w przypadku spraw sądowych.
Jeśli notariusz sporządził APD, nie wiedząc, że wymagana była obecność innych członków rodziny zmarłego, czynność poświadczenia może zostać uznana za nieważną. W tym celu należy jednak przejść przez specjalną procedurę sądową. Unieważniony akt poświadczenia dziedziczenia nie wywołuje skutków prawnych, natomiast całe postępowanie spadkowe musi zostać przeprowadzone od nowa.
Kogo poinformować o sprawie spadkowej?
Mimo że ustawodawca nie nakłada obowiązku informowania rodziny o sprawie spadkowej, jest to konieczne ze względów proceduralnych przed sądem lub notariuszem. Co jednak, jeśli zmarły miał liczną rodzinę? Kto tak naprawdę powinien wiedzieć o załatwianiu spraw spadkowych?
W pierwszej kolejności poinformowani muszą zostać powołani do dziedziczenia spadkobiercy – szczególnie, jeśli spadkodawca pozostawił po sobie ważny testament. Niezależnie od tego, taka informacja musi trafić również do najbliższych krewnych zmarłego, a więc do jego żyjącego małżonka, dzieci lub wnuków, rodzeństwa, ewentualnie rodziców lub dziadków. Decydujące znaczenie ma tutaj tzw. kolejność dziedziczenia, którą odnajdziemy w odpowiednich przepisach Kodeksu cywilnego.
Zgodnie z treścią art. 931 i nast. kc w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż ¼ całości spadku. Jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych. Przepis ten stosuje się odpowiednio do dalszych zstępnych. W braku zstępnych spadkodawcy powołani są do spadku z ustawy jego małżonek i rodzice. W braku zstępnych i małżonka spadkodawcy cały spadek przypada jego rodzicom w częściach równych. Jeżeli jedno z rodziców spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada rodzeństwu spadkodawcy w częściach równych. Jeżeli którekolwiek z rodzeństwa spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, pozostawiając zstępnych, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego zstępnym. Podział tego udziału następuje według zasad, które dotyczą podziału między dalszych zstępnych spadkodawcy. Jeżeli jedno z rodziców nie dożyło otwarcia spadku i brak jest rodzeństwa spadkodawcy lub ich zstępnych, udział spadkowy rodzica dziedziczącego w zbiegu z małżonkiem spadkodawcy wynosi połowę spadku. W braku zstępnych, małżonka, rodziców, rodzeństwa i zstępnych rodzeństwa spadkodawcy cały spadek przypada dziadkom spadkodawcy; dziedziczą oni w częściach równych. W braku małżonka spadkodawcy i krewnych powołanych do dziedziczenia z ustawy spadek przypada w częściach równych tym dzieciom małżonka spadkodawcy, których żadne z rodziców nie dożyło chwili otwarcia spadku.
Przykład 2.
Pani Monika miała liczną rodzinę – męża Macieja, synów Kacpra i Wojciecha, córki Jadwigę i Weronikę oraz 4 wnuków – Iwonę, Miłosza, Edytę i Seweryna. Rodzice pani Moniki także pozostawali przy życiu, podobnie jak jej starsza siostra Ewa oraz młodszy brat Remigiusz. Przed swoją śmiercią kobieta sporządziła testament, w którym do całości spadku powołała swoją sąsiadkę Urszulę. Spadkobierczyni chciała załatwić wszelkie formalności spadkowe przed sądem, jednak nie wie, czy powinna podać do sądu wszystkich członków rodziny pani Moniki jako uczestników postępowania. W tym przypadku wystarczające będzie wskazanie męża zmarłej oraz wszystkich jej dzieci – w przypadku braku testamentu to oni byliby powołani do dziedziczenia na mocy ustawy jako pierwsi w kolejności.
Podsumowanie - nieinformowanie rodziny o sprawie spadkowej
Pomimo braku ustawowego obowiązku informowania rodziny o sprawie spadkowej jest to niezbędne do prawidłowego przeprowadzenia formalności związanych z potwierdzeniem nabycia praw do spadku. Nie ma przy tym znaczenia, czy sprawa spadkowa będzie odbywała się przed notariuszem, czy też przed właściwym sądem. Zatajenie informacji o członkach rodziny spadkodawcy może wiązać się z odpowiedzialnością karną za składanie fałszywych oświadczeń.