Praca w zakładzie pogrzebowym - jak wygląda i na czym polega?
Godziny spędzane ze zmarłymi osobami, kontakt z rodziną pogrążoną w smutku, dyspozycyjność przez 24 godziny na dobę i stosy dokumentów - mniej więcej tak wygląda praca w zakładzie pogrzebowym. Wielu ludzie nie wyobraża sobie wykonywania takiej profesji, najczęściej ze względu na strach. Pracownicy takich zakładów zaznaczają jednak bardzo często, że to nie zmarłych należy się bać. Jak wygląda praca w zakładzie pogrzebowym? Czym zajmują się osoby w nim zatrudnione? Jakie cechy powinny posiadać? W niniejszym artykule postaramy się przybliżyć tę kwestię.
Kto pracuje w zakładzie pogrzebowym?
Z pochówkiem najczęściej kojarzy się praca grabarza. Zawód ten jednak kojarzy się ludziom w jakiś sposób negatywnie, coraz częściej więc grabarze nazywają siebie po prostu pracownikami zakładu pogrzebowego. Oczywiście nie jest to jedyna funkcja sprawowana w tym miejscu.
Praca w zakładzie pogrzebowym składa się z wielu odmiennych zadań. W końcu oprócz tego, że pracownicy zajmują się przygotowaniem zmarłego do pogrzebu, transportem, doborem trumny czy nawet powiadomieniem członków rodziny o tej uroczystości, nierzadko zakład zarządza również całymi cmentarzami.
W związku z tym niezbędna jest osoba, która zajmuje się pracą biurową - będzie prowadzić ewidencję grobów oraz osób do nich uprawnionych, ustalać wysokość opłat cmentarnych i pobierać je, dbać o to, aby na cmentarzu panował porządek, rozmawiać z rodzinami zmarłych, określać szczegóły pochówku itp.
Oprócz tego zatrudniane są osoby, które zajmują się pracą fizyczną - kopaniem grobów, składaniem do nich ciał czy transportem zmarłych. Tacy pracownicy nazywani są często żałobnikami.
Nad wyglądem ciał zmarłych osób czuwają natomiast osoby zajmujące się tanatokosmetyką oraz tanatopraktorzy.
Co to jest tanatokosmetyka?
Pojęcie tanatokosmetyka dla wielu ludzi jest obce i niezrozumiałe. Osoby, które zajmują się tym zagadnieniem, mają za zadanie przy użyciu specjalnych kosmetyków wykonać makijaż zmarłej osobie. Niejednokrotnie samo umycie oraz ubranie nie wystarczy. Aby sprawić, by cera prezentowała się jak najbardziej jak za życia danej osoby, przedstawiciele tej profesji poprawiają koloryt, pozbywają się przebarwień, kobietom często malowane są oczy, usta czy rzęsy. Zdarza się nawet farbowanie włosów, jeżeli rodzina sobie tego życzy. Dzięki temu twarz jak najbardziej przypomina tę, którą pamiętają bliscy.
Czym zajmuje się tanatopraktor?
Kolejnym dość nietypowym zawodem jest z pewnością tanatopraktor, który zajmuje się balsamowaniem zwłok lub maskowaniem uszkodzeń ciała. Niestety nie wszystkie osoby umierają w sposób naturalny, w związku z czym nierzadko ich ciała są mniej lub bardziej uszkodzone. Rodzina może więc zdecydować się na skorzystanie z usług tanatopraktora, który pomoże w odzyskaniu wyglądu osoby zmarłej, jak najbardziej przypominającego ten sprzed momentu śmierci.
Na czym polega ta praca? Zanim tanatopraktor rozpocznie zabieg, musi dowiedzieć się jak najwięcej o zmarłej osobie - czy na coś chorowała, jakie leki brała. Dzięki temu może dobrać najbardziej odpowiednie środki. Następnie przeprowadzana jest dezynfekcja ciała zmarłej osoby (zewnętrzna) oraz zabiegi kosmetyczne, takie jak obcięcie paznokci czy podcięcie włosów, golenie brody (włosy rosną jeszcze po śmierci, dlatego należy o to zadbać). Dzięki takim przygotowaniom można rozpocząć główny proces, czyli wprowadzenie dotętniczo płynu konserwującego. Składa się on głównie z formaldehydu. Po takim zabiegu poprawia się struktura tkanek, tym samym ciało zmarłego przybiera lepszy wygląd, przypominający żywego człowieka. Po wprowadzeniu płynu tanatopraktor może zająć się kolejnymi etapami - w zależności od tego, jakim uszkodzeniom uległo ciało, odtwarza się je przy pomocy silikonu, wosku itp. Tanatopraktor również może zająć się makijażem pośmiertnym, jeżeli tego życzy sobie rodzina.
Praca w zakładzie pogrzebowym nie dla każdego
Jak łatwo się domyślić, praca w zakładzie pogrzebowym nie jest odpowiednia dla wszystkich. Przede wszystkim osoby, które zdecydują się na stałe obcowanie ze zmarłymi, muszą mieć mocne nerwy i wysoką odporność na stres. Choć teoretycznie mamy świadomość, że zmarłych osób nie należy się obawiać, niepewność często wygrywa. Jeżeli jednak chcemy pracować w zakładzie pogrzebowym, musimy ją pokonać. Oczywiście mają miejsce różne sytuacje, które mogą przestraszyć, w końcu ciało - nawet martwe - może się poruszyć, warto jednak zachować zdrowy rozsądek i zimną krew. W przeciwnym razie takie stanowiska będą dla nas prawdziwą katorgą.
Osoba pracująca w zakładzie musi umieć rozmawiać z rodziną zmarłego, nie poganiać, nie sprawiać wrażenia, że dramat najbliższych to dla niej tylko kolejny sposób na zarobek. Ważna jest empatia i pomoc, jednak nie wolno się w tym zatracić. Pracownik zakładu niemal każdego dnia ma styczność z ludzką tragedią, gdyby przeżywał każdą bardzo emocjonalnie, nie wytrzymałby tego psychicznie. Dlatego ważne jest zrozumienie, ale też odporność.
Zawód pełen mitów
Wiele osób nie wie, jak pracuje się w zakładach pogrzebowych, w związku z tym narastają mity na ten temat. Niektórzy twierdzą, że pracownicy podczas ubierania zmarłego łamią mu kości, co oczywiście nie jest prawdą. Mówi się również, że aby zamknąć oczy osoby zmarłej, kładzie się na nie ciężkie monety. Tutaj zdania są podzielone, niektórzy twierdzą, że to stare, zupełnie nieużywane już praktyki, inni z kolei, że tak właśnie wygląda ten proces…
Zdarza się, że ludzie widzą grabarza jako osobę bardzo ponurą, traktującą każdego z nas jako potencjalnego klienta swoich usług, wzbudzającą strach. Jest to obraz budowany bardzo na wyrost, w branży nie pracują jedynie starsi, zgorzkniali mężczyźni, w zakładach pogrzebowych odnaleźć można pogodnych, cieszących się z życia ludzi, dla których praca w zakładzie pogrzebowym jest taką, jak każda inna.