Poradnik Pracownika

Śmierć współkredytobiorcy kredytu hipotecznego – co dalej z kredytem?

Umowa kredytowa jest zobowiązaniem, które potrafi wiązać ludzi mocniej niż małżeństwo. Postanowienia takiego kontraktu są bardzo precyzyjne i mają na celu maksymalne zabezpieczenie banku w każdej sytuacji. Czy śmierć współkredytobiorcy kredytu hipotecznego powoduje, że takie zobowiązanie jest kontynuowane, czy jednak wygasa?

Kredyt hipoteczny na kilka osób

Zgodnie z treścią art. 69 ust. 1 Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku – Prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W Polsce umowy kredytowe są najczęściej związane z finansowaniem zakupu mieszkania. W takim przypadku mówimy o kredytach hipotecznych, które są odpowiednio zabezpieczane na rzecz banku. Hipoteka jest wówczas ustanawiana na kupowanej nieruchomości, po to, aby kredytodawca miał możliwość zaspokojenia swoich roszczeń finansowych, jeśli kredytobiorca nie będzie spłacał swojego zobowiązania.

Kredyt hipoteczny może być udzielany kilku osobom. Z reguły dochodzi do tego, gdy zobowiązanie jest zaciągane przez małżonków lub partnerów planujących zakup wspólnego mieszkania lub domu. Prawo dopuszcza więc podpisywanie umów przez kilku kredytobiorców naraz, przy czym każdy z nich odpowiada wówczas za terminową spłatę kredytu. Współkredytobiorcy nie muszą być ze sobą połączeni żadnymi relacjami, także rodzinnymi. W praktyce więc mogą być to osoby całkowicie obce i ze sobą niespokrewnione. Pamiętajmy jednak, że każdy ze współkredytobiorców jest sprawdzany przez bank pod kątem zdolności kredytowej. Jeśli kredytodawca uzna, że tylko jedna z osób spełnia warunki do otrzymania kredytu, druga zaś ma zbyt niską zdolność kredytową, to wsparcie finansowe może nie zostać udzielone lub nastąpi to na gorszych warunkach dla kredytobiorców. Zaciągnięcie kredytu hipotecznego przez kilka osób może nastąpić w każdej walucie, choć może niekiedy wiązać się z koniecznością spełnienia dodatkowych warunków stawianych przez bank.

Śmierć współkredytobiorcy kredytu hipotecznego – co dalej z kredytem?

Każdy kredytobiorca jest odpowiedzialny za prawidłowe wykonanie umowy kredytowej, co w praktyce sprowadza się po prostu do terminowego opłacania rat kredytowych w ustalonej wysokości. W przypadku, gdy kredyt nie jest spłacany lub następuje to z naruszeniem obowiązujących zasad, bank ma prawo pociągnąć do odpowiedzialności każdego kredytobiorcę, bez względu na to, jakie relacje panują pomiędzy tymi osobami. Bez znaczenia jest wówczas zakres zdolności kredytowej każdego z kredytobiorców oraz ich dokładna liczba. Dla banku nieistotne jest także to, czy dany kredytobiorca korzysta lub zamieszkuje w nieruchomości objętej hipoteką, która zabezpiecza udzielony kredyt. Kredytobiorcy odpowiadają więc solidarnie za całe zobowiązanie, które zaciągnęli, i to nawet wtedy, gdy rzeczywistym beneficjentem przyznanych środków jest tylko jeden z nich.

Przykład 1.

Pani Iwona, pan Marek i pan Kamil są rodzeństwem. Ze względu na chęć zakupu mieszkania Iwona poprosiła swoich braci o zaciągnięcie wspólnego kredytu hipotecznego, który pozwoli jej na zakup wymarzonej nieruchomości. Kobieta zapewniła swoich braci, że sama będzie spłacała kredyt, jednak potrzebuje dodatkowych kredytobiorców, ponieważ nie ma odpowiedniej zdolności kredytowej. Pan Marek i pan Kamil wyrazili zgodę, przy czym ustalili, że z nowego mieszkania będzie korzystała wyłącznie pani Iwona. Przez pierwsze 2 lata kobieta regularnie spłacała kredyt, jednak później ze względu na problemy finansowe przestała to robić. Czy bank może żądać spłaty kredytu od pana Marka i pana Kamila? 

Tak, podobnie zresztą, jak od samej pani Iwony. W tym przypadku mamy bowiem do czynienia z odpowiedzialnością solidarną współkredytobiorców hipotecznych. Bank może żądać spłaty nawet od jednego kredytobiorcy, tzn. od jednego z braci Iwony.

Solidarna odpowiedzialność współkredytobiorców ma istotne znaczenie także z punktu widzenia śmierci jednego z nich. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to umowa kredytu trwa, a raty muszą być opłacane przez kredytobiorców pozostałych przy życiu. Śmierć jednego z kredytobiorców nie powoduje więc automatycznego rozwiązania umowy, nie dzieje się tak nawet wtedy, gdy mamy do czynienia tylko z jednym kredytobiorcą. Zobowiązanie kredytowe wchodzi do spadku po zmarłej osobie, a więc jest dziedziczone. W tym przypadku za kredyt odpowiadają spadkobiercy zmarłego dłużnika. W idealnej sytuacji śmierć jednego z kredytobiorców nie wpływa znacząco na kwestię regulowania zobowiązania, ponieważ zajmuje się tym żyjący kredytobiorca. Ma on obowiązek dalszego spłacania kredytu na takich samych zasadach jak dotychczas. Praktyka pokazuje jednak, że żyjący kredytobiorcy niechętnie spłacają zobowiązanie, jeśli wiedzą, że w miejsce zmarłego mogą wejść dodatkowe osoby, które mogłyby pomóc w uregulowaniu długu. Innymi słowy, jeśli na miejsce zmarłego kredytobiorcy wejdą jego spadkobiercy, to pozostali kredytobiorcy często wstrzymują się ze spłatą kredytu do czasu załatwienia formalności spadkowych. Tego rodzaju działania nie są zgodne z prawem, ponieważ śmierć jednej ze stron umowy kredytu nie uprawnia do zaprzestania spłacania zobowiązania. Kredytobiorcy, którzy pozostali przy życiu, mają więc obowiązek terminowego opłacania wszystkich kolejnych rat.

Przykład 2.

Pan Konrad i pan Paweł zaciągnęli wspólny kredyt hipoteczny. Na początku 2025 roku pan Paweł zmarł, pozostawiając po sobie córkę Wiktorię. Kobieta zamierza przyjąć spadek po ojcu i pomóc panu Konradowi w spłacie kredytu, jednak ze względu na przedłużające się formalności w sądzie nie wie, kiedy oficjalnie nabędzie spadek. Pan Konrad postanowił, że do tego czasu zaprzestanie spłaty rat kredytowych, o czym poinformował kredytodawcę na piśmie. Czy kredytobiorca może zawiesić spłacanie kredytu do czasu, aż pani Wiktoria potwierdzi swoje prawa do spadku po panu Pawle? 

Nie, ponieważ umowy kredytowe nie przewidują takiej możliwości. Pan Konrad ma obowiązek dalszego spłacania kredytu, jeśli tego nie zrobi, to bank będzie mógł obciążyć go karami umownymi, a w najgorszym wypadku zerwać całą umowę i przejąć na własność mieszkanie obciążone hipoteką.

Śmierć współkredytobiorcy nie zawsze będzie oznaczała wejście spadkobierców w miejsce zmarłego. Powołani do spadku mają bowiem prawo do jego odrzucenia w ciągu 6 miesięcy od chwili, gdy dowiedzieli się o tytule swojego powołania do dziedziczenia. Możliwa jest więc sytuacja, w której żaden z powołanych do spadku nie zdecyduje się go przyjąć. W tym przypadku żyjący kredytobiorcy muszą spłacać swoje zobowiązanie samodzielnie i nie mają żadnych roszczeń względem osób, które odrzuciły spadek po innym współkredytobiorcy. Nabycie spadku przez następców prawnych zmarłego kredytobiorcy nie zawsze musi oznaczać rozszerzenie odpowiedzialności za kredyt na rzecz takich osób. Spadkobiercy i pozostali kredytobiorcy mogą bowiem ustalić, że dojdzie między nimi do tzw. cesji kredytu. Dochodzi wówczas do przeniesienia praw i obowiązków kredytobiorców-spadkobierców na rzecz dotychczasowych kredytobiorców. Taka umowa wymaga jednak zgody banku. Pamiętajmy, że cesja kredytu nierzadko będzie wiązała się z koniecznością uiszczenia dodatkowych opłat, ich wysokość zależy jednak od wewnętrznych ustaleń kredytodawcy i treści istniejącej umowy.

W przypadku śmierci współkredytobiorcy hipotecznego możemy mieć do czynienia także z ubezpieczeniem kredytu. W takim przypadku zawarta polisa pozwala na częściowe, a niekiedy nawet i całkowite uregulowanie zobowiązania pozostałego do spłaty. Każdorazowo decyduje o tym jednak treść ubezpieczenia wpisanego do umowy kredytowej. Część banków wprowadza np. zapisy, które nie pozwalają na skorzystanie z ubezpieczenia kredytowego w przypadku samobójczej śmierci współkredytobiorcy. Suma ubezpieczenia kredytu również może być zróżnicowana, co może przekreślić szansę na spłatę całego zobowiązania z uzyskanego odszkodowania za śmierć jednej ze stron zobowiązania.

Jeśli jeden ze współkredytobiorców umrze, to pozostali powinni niezwłocznie poinformować o tym fakcie bank. Można to zrobić na wiele różnych sposobów – osobiście, telefonicznie, mailowo lub pisemnie. Taki obowiązek wiąże się często z koniecznością okazania aktu zgonu kredytobiorcy lub prawomocnego postanowienia sądu w sprawie stwierdzenia nabycia spadku albo zarejestrowanego notarialnego aktu poświadczenia dziedziczenia. Dokumenty te nie mogą być wydane kredytobiorcom, którzy nie są spadkobiercami zmarłego. W praktyce więc obowiązek poinformowania banku o śmierci współkredytobiorcy spoczywa na jego spadkobiercach.

Podsumowanie

Śmierć współkredytobiorcy hipotecznego nie powoduje wygaśnięcia umowy kredytu, która musi być kontynuowana przez pozostałych kredytobiorców. W miejsce zmarłego wejdą jego spadkobiercy, o ile jednak zdecydują się przyjąć spadek. Jeśli to nastąpi, odpowiadają oni za zobowiązanie kredytowe na takich samych zasadach jak zmarły. Dopuszczalne jest przy tym przepisanie kredytu z takich osób na dotychczasowych kredytobiorców. Bez względu na to, czy i kiedy spadkobiercy zmarłego przyjmą spadek, żyjący kredytobiorcy mają obowiązek spłacania rat na dotychczasowych zasadach.