Czy udział wydziedziczonego w sprawie spadkowej jest obowiązkowy?
Formalne potwierdzenie praw do spadku wymaga przeprowadzenia odpowiedniego postępowania – notarialnego albo sądowego. Przepisy wskazują wyraźnie, kto musi być uczestnikiem takiej sprawy, w przeciwnym razie będzie można ją podważyć, a dziedziczenie uznać za nieważne. Czy udział wydziedziczonego w sprawie spadkowej jest obowiązkowy?
Wydziedziczenie
Zgodnie z treścią art. 1008 i 1009 Kodeksu cywilnego spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:
- wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
- dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
- uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu.
Wydziedziczenie jest tak naprawdę nie tylko odsunięciem danej osoby od spadku, lecz także pozbawieniem jej prawa do zachowku. Wydziedziczony nie ma zatem możliwości dojścia do nawet najmniejszej części pozostawionej masy spadkowej. Oczywiście, jeśli przed śmiercią spadkodawca wybaczy wydziedziczonemu, to tak naprawdę wydziedziczenie nie dochodzi do skutku.
W razie sporu ciężar udowodnienia przesłanki wydziedziczenia spoczywa na tym, kto się na nią powołuje, albowiem zaistnienie takiej przesłanki nie zostało objęte domniemaniem, z kolei wydziedziczony powinien wykazać, że do wskazanego w testamencie zachowania w rzeczywistości nie doszło.
Przebaczenie przez spadkodawcę uprawnionemu do zachowku może nastąpić także po wydziedziczeniu go w testamencie i do swej skuteczności nie wymaga zachowania formy testamentowej, może więc ono nastąpić także w formie dorozumianej, koniecznym jest jednak, aby z zachowania spadkodawcy udzielającego przebaczenia wynikało, że zmierza on do anulowania skutków dokonanego wydziedziczenia. Wola przebaczenia powinna jednak wynikać jednoznacznie przynajmniej z okoliczności towarzyszących oświadczeniu spadkodawcy.
Uczestnicy postępowania spadkowego
Powołanie do dziedziczenia i nabycie spadku nie oznacza automatycznego potwierdzenia praw do pozostawionej masy spadkowej. W tym celu niezbędne jest przeprowadzenie formalnego postępowania przed notariuszem albo właściwym sądem rejonowym. W pierwszym przypadku mówimy o sporządzeniu aktu poświadczenia dziedziczenia, w drugim zaś o sądowym stwierdzeniu nabycia spadku. Notarialna forma potwierdzenia praw spadkowych jest możliwa wyłącznie, gdy w kancelarii pojawią się wszyscy niezbędni uczestnicy, tj. osoby powołane do dziedziczenia na mocy testamentu oraz spadkobiercy ustawowi, a więc tacy, którzy dziedziczyliby, gdy nie istnieje żaden testament albo teoretycznie nigdy nie zostałby sporządzony. Ponadto wszyscy uczestnicy takiej sprawy muszą pozostawać ze sobą w zgodzie co do kwestii dziedziczenia. Nikt nie może podważać pozostawionego testamentu w żadnej części, także co do wyznaczonych udziałów spadkowych. Jeśli choćby jedna wymagana osoba nie pojawi się przed notariuszem albo będzie podważała ostatnią wolę zmarłego, sporządzenie aktu poświadczenia dziedziczenia nie będzie dopuszczalne.
W przypadku, gdy spadkobiercy nie mogą lub nie chcą skorzystać z pomocy notariusza, potwierdzenie praw do spadku może nastąpić wyłącznie na drodze odpowiedniego postępowania spadkowego. Jest ono inicjowane wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku, który należy skierować do sądu rejonowego właściwego ze względu na ostatnie miejsce zwykłego pobytu zmarłego. Jeśli nie jesteśmy w stanie ustalić takiego miejsca, decydujące znaczenie będzie miało miejsce położenia majątku spadkowego lub jego części, np. miejscowość, w której jest położona nieruchomość wchodząca w skład spadku. Sądowa procedura potwierdzenia dziedziczenia również wymaga uczestnictwa konkretnych osób – będą to nie tylko osoby powołane do spadku w pozostawionym testamencie, lecz także spadkobiercy ustawowi, którzy dziedziczyliby, gdyby testamentu w ogóle nie było. Wnioskodawca nie może pominąć ani jednej takiej osoby, ponieważ na rozprawie sędzia będzie pytał się o członków najbliższej rodziny zmarłego, tj. o jego dzieci, małżonka, wnuki lub rodzeństwo. Brak jednego uczestnika będzie skutkował zawieszeniem postępowania do czasu prawidłowego zawiadomienia takiej osoby o toczącej się sprawie.
Podstawowym zadaniem każdego uczestnika postępowania spadkowego jest przedstawienie informacji na temat zmarłego oraz pozostawionego przez niego spadku. Praktyka pokazuje, że część spadkobierców powołanych do dziedziczenia może celowo nie podawać informacji o testamencie zmarłego jego najbliższym krewnym, aby uniknąć w ten sposób konieczności zapłaty zachowku. Taka sytuacja jest oczywiście niedopuszczalna, stąd notariusz i sąd mają obowiązek zbadać, czy w danej sprawie uczestniczą wszystkie wymagane prawem osoby. Przypomnijmy raz jeszcze – uczestnikami postępowania spadkowego są wszystkie osoby, które mogłyby wchodzić w rachubę jako spadkobiercy ustawowi i testamentowi, bez względu na to, jaka jest treść pozostawionego testamentu.
Przykład 1.
Marcelina jest jedną z 4 córek Witolda, który zmarł dwa miesiące temu. Mężczyzna miał żonę Karolinę, która nadal żyje, oraz brata Tomasza i siostrę Klarę. Witold zostawił po sobie testament, w którym do całości spadku powołał wyłącznie Marcelinę. Kobieta postanowiła potwierdzić swoje prawa do spadku na drodze postępowania sądowego. Kogo powinna wskazać jako uczestników takiego postępowania?
Będą to jej wszystkie siostry oraz matka Karolina – te osoby wchodziłyby bowiem do kręgu najbliższych spadkobierców ustawowych, gdyby Witold nie pozostawił po sobie testamentu. Tomasz i Klara nie muszą być powołani do sprawy, ponieważ nie doszliby do dziedziczenia ustawowego.
Wydziedziczony a sprawa spadkowa
Wydziedziczenie powoduje odsunięcie od spadku i brak możliwości ubiegania się o zachowek. W świetle prawa wydziedziczony jest uznawany za osobę, która nie dożyła otwarcia spadku – nawet jeśli faktycznie pozostaje przy życiu. Jego zstępni (np. jego dzieci lub wnuki) nie są objęci wydziedziczeniem z mocy prawa, a więc posiadają oni prawo do zachowku po pierwszym spadkodawcy (tym, który dokonał wydziedziczenia ich wstępnego).
Czy wydziedziczenie powoduje, że taka osoba nie może być uczestnikiem sprawy spadkowej? Absolutnie nie, ponieważ może ona kwestionować swoje wydziedziczenie. Ma to istotne znaczenie szczególnie wtedy, gdy umożliwi to takiej osobie ubieganie się o udział spadkowy lub zachowek. Udział wydziedziczonego w sprawie spadkowej dotyczy zarówno notarialnego, jak i sądowego potwierdzenia praw do spadku.
Przykład 2.
Ireneusz miał syna Wacława i córkę Matyldę. Po rozmowie z żoną Marią sporządził testament, w którym wydziedziczył Matyldę, a do całości spadku powołał syna Wacława – Tomasza. Spadkobierca chce potwierdzić swoje prawa do spadku na drodze postępowania sądowego, nie wie jednak, kto powinien zostać wezwany do sprawy. Kto będzie uczestnikiem sprawy spadkowej?
Będą to Tomasz jako spadkobierca testamentowy, a także Maria, Wacław i Matylda. Trzy ostatnie osoby wchodzą bowiem w rachubę jako spadkobiercy ustawowi, dotyczy to także Matyldy, która może kwestionować swoje wydziedziczenie i żądać uznania jej za uprawnioną do zachowku.
Jak widzimy, przywołanie wydziedziczonego do sprawy spadkowej jest konieczne, aby potwierdzenie praw do spadku było ważne i skuteczne. Jeśli taka osoba nie pojawi się w sądzie lub przed notariuszem, procedura spadkowa może zostać uznana za nieważną. Dotyczy to w zasadzie każdej sytuacji, a więc wtedy, gdy celowo nie informujemy o istnieniu wydziedziczonego, jak również, gdy nie wiemy o jego istnieniu. Podważenie stwierdzenia nabycia spadku może nastąpić na wniosek zainteresowanej osoby, w tym wypadku wydziedziczonego, który będzie musiał wykazać, że nie został przywołany do sprawy, mimo że było to obowiązkowe.
Udział wydziedziczonego w sprawie spadkowej wiąże się z jeszcze jedną kwestią. Czy jeśli taka osoba nie zdoła podważyć swojego wydziedziczenia, to trzeba ją w ogóle przywoływać do sprawy?
Tak, ponieważ jest ona potencjalnym spadkobiercą ustawowym, który może żądać uznania wydziedziczenia za nieważne. To, czy rzeczywiście wydziedziczenie zostanie utrzymane, czy też unieważnione, odgrywa drugorzędną rolę. Wydziedziczony może bowiem mieć ważne informacje na temat spadkodawcy, jego historii oraz pozostawionych testamentów. To z kolei może mieć istotny wpływ na ukształtowanie kręgu spadkobierców i wysokości przysługujących im udziałów w masie spadkowej.
Udział wydziedziczonego w sprawie spadkowej - podsumowanie
Wydziedziczony traci prawo do spadku i nie ma możliwości żądania zachowku. Nie pozbawia go to jednak prawa do uczestnictwa w postępowaniu spadkowym, które ma na celu formalne potwierdzenie nabycia masy spadkowej przez określone osoby. Jeśli wydziedziczony nie zostanie przywołany do postępowania przed sądem lub notariuszem, może ono zostać przez niego podważone w przyszłości. Potwierdzenie praw do spadku trzeba będzie w takiej sytuacji powtórzyć.