Pijany kierowca a ubezpieczenia OC i AC
Policja alarmuje, że wraz z rozpoczęciem sezonu urlopowego liczba kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu oraz innych używek drastycznie wzrosła. Pijany kierowca stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również – i przede wszystkim – dla innych uczestników ruchu drogowego. Jazda pod wpływem alkoholu, niezależnie czy spożyty został jeden drink, czy kilka piw, jest dalece nieodpowiedzialna i naganna społecznie. Samo poruszanie się pojazdem mechanicznym po drodze „pod wpływem” jest już surowo karane. Natomiast spowodowanie kolizji lub wypadku drogowego może skończyć się dla kierowcy długim pobytem w więzieniu.
Osoby będące „pod wpływem” robią najprzeróżniejsze bezmyślne rzeczy, z których większość jest jednak niegroźna. Inaczej jest z jazdą po alkoholu. Konsekwencje takich czynów niosą za sobą daleko idące reperkusje, zarówno na poziomie karnym, jak i finansowym. W tym drugim wypadku chodzi o sytuacje, kiedy wskutek upojenia dochodzi do szkody na czyimś zdrowiu czy mieniu. Mimo że ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej oraz od nieszczęśliwych wypadków to standard (a w przypadku OC też obowiązek), to pijany kierowca nie może liczyć na taryfę ulgową. Niemalże w każdej sytuacji wszelkie szkody będzie musiał pokryć ze swojej kieszeni.
Jazda pod wpływem – kiedy jest wykroczeniem, a kiedy przestępstwem?
Nie zawsze jazda po wypiciu alkoholu będzie niedozwolona. Polskie prawo dopuszcza możliwość jazdy pojazdem mechanicznym z maksymalnym stężeniem alkoholu we krwi kierowcy do 0,2 promila. Wyższy poziom stężenia będzie już oznaczał wykroczenie lub przestępstwo.
Wykroczenie stanowi stan po użyciu alkoholu. Występuje on, gdy:
- zawartość alkoholu we krwi osoby kierującej pojazdem wynosi między 0,2 a 0,5 promila
- lub zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza wynosi między 0,1 a 0,25 mg.
Za poruszanie się samochodem w stanie po użyciu alkoholu grozi kara aresztu od 5 do 30 dni lub kara grzywny od 50 zł do 5000 zł. Przy czym areszt można orzec, jedynie gdy czyn popełniono umyślnie, a za orzeczeniem kary aresztu przemawia waga czynu lub okoliczności sprawy świadczą o demoralizacji sprawcy, bądź sposób działania zasługuje na szczególne potępienie. W przypadku małej szkodliwości czynu sąd może poprzestać na orzeczeniu nagany. Wraz z wymierzeniem jednej z powyższych kar sąd ma obowiązek orzec środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. Kierowca otrzymuje także 10 punktów karnych.
Przestępstwem jest natomiast czyn prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, który określa art. 115 § 16 Kodeksu karnego. W jego rozumieniu stan nietrzeźwości zachodzi, gdy:
- zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość
- lub zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.
Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo wraz z sankcją karną sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdu określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata.
Ustawodawca wypowiedział wojnę kierowcom, którzy lubują się w jeździe na tzw. drugim gazie. W przypadku recydywy, tj. ponownej jazdy „po pijaku”, kary zostają znacznie zaostrzone – kierowca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zostaje wobec niego orzeczony także dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Kolizja lub wypadek samochodowy – jakie kary grożą pijanym piratom drogowym?
Powyższe kary, nawet do 5 lat więzienia, grożą za samo poruszanie się pojazdem mechanicznym „pod wpływem”. W przypadku natomiast gdy taki nieodpowiedzialny kierowca spowoduje wypadek w ruchu, kary są o wiele bardziej dotkliwe. Pijany sprawca wypadku komunikacyjnego podlega karze pozbawienia wolności nawet do 12 lat oraz obligatoryjnemu zakazowi prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jeżeli w wyniku wypadku doszło do szkody na zdrowiu lub śmierci poszkodowanego, zakaz ten może być dożywotni. Dodatkowo sąd zasądza świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości między 10 000 a 60 000 zł.
Kolizja drogowa a ubezpieczenie OC
Każdy pojazd mechaniczny dopuszczony do ruchu musi zostać ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej (OC). Konstrukcja prawna ubezpieczenia obowiązkowego została zbudowana w taki sposób, aby chroniła poszkodowanego, a nie sprawcę. Dlatego też w sytuacji, gdy pijany kierowca spowodował wypadek po alkoholu lub spożyciu środków odurzających, poszkodowany ma prawo do wystąpienia z roszczeniem o odszkodowanie od ubezpieczyciela sprawcy. Wynika to z faktu, że osoba poszkodowana nie miała wpływu na to, czy kierujący pojazdem, który spowodował wypadek, był po alkoholu lub środkach odurzających. Należy pamiętać, że polisa OC gwarantuje poszkodowanemu nie tylko zwrot kosztów naprawy pojazdu, ale również koszty leczenia i rehabilitacji, a także dożywotnią rentę, jeżeli poszkodowany wskutek wypadku utracił częściową lub zupełną zdolność do pracy.
Fakt, że towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaciło poszkodowanemu wszelkie należne świadczenia nie oznacza, że sprawca nie ponosi konsekwencji swoich czynów. Ubezpieczyciel ma prawo do roszczenia regresowego. Oznacza to, że może zażądać od sprawcy wypadku zwrotu wszelkich poniesionych kosztów. Powyższe wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Pijany kierowca za spowodowanie kolizji odpowiada własnym majątkiem. Nierzadko są to zobowiązania na całe życie (np. w sytuacji spowodowania trwałego inwalidztwa u ofiary). Sprawca w opisanych okolicznościach nie może liczyć na pomoc żadnego funduszu ubezpieczeniowego czy gwarancyjnego.
Co w przypadku, gdy to nie pijany kierowca spowodował wypadek?
Jeżeli to osoba trzecia była sprawcą wypadku, w którym uczestniczył kierowca będący pod wpływem alkoholu, wyłączenie ubezpieczenia nie obowiązuje. Pijany kierowca odpowie za jazdę pod wpływem zgodnie z Kodeksem wykroczeń (stężenie alkoholu we krwi między 0,2 a 0,5 promila) lub Kodeksem karnym (stężenie alkoholu powyżej 0,5 promila), co nie oznacza, że nie będzie miał prawa do żądania odszkodowania za poniesione straty na mieniu czy zdrowiu.
Jeżeli pijany kierowca nie zostanie uznany za winnego kolizji, ma on pełne prawo do odszkodowania. Jednocześnie należy zdawać sobie sprawę, że towarzystwo ubezpieczeniowe z całą pewnością poda w wątpliwość brak winy takiego kierowcy i będzie próbowało udowodnić jego przyczynienie się do wypadku – np. kierowca mógł jechać zbyt szybko, niepewnie lub poruszać się „zygzakiem”, co mogło mieć wpływ na rozkojarzenie sprawcy kolizji. Jeżeli udowodnione zostanie przyczynienie się pijanego poszkodowanego do spowodowania wypadku, wypłacone odszkodowanie zostanie wówczas pomniejszone.
Kolizja „po pijaku” a ubezpieczenie AC i NNW
Ubezpieczenia autocasco oraz ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków nie są ubezpieczeniami obowiązkowymi, nie obejmuje ich więc wyżej wskazana ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Warunki wypłaty każde towarzystwo ubezpieczeniowe ustala indywidualnie w umowie oraz OWU. Jednak nie ma się co łudzić, żaden ubezpieczyciel nie weźmie na siebie odpowiedzialności za czyny pijanego kierowcy. Jazda pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających będzie znajdowała się wśród wyłączeń z ochrony ubezpieczeniowej AC czy NNW. Za uszkodzenia w pojeździe pijanego kierowcy, nawet jeżeli nie jest on właścicielem tego samochodu, zapłacić będzie musiał owy kierujący.
Pijany kierowca a ubezpieczenie – reasumując
Pijani kierowcy znajdują się w niechlubnej czołówce najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. Niestety co dziesiąta osoba, która zginęła na drodze, poniosła śmierć w wyniku kolizji spowodowanej przez osobę pod wpływem alkoholu. Tylko w 2020 roku przez pijanych kierowców zginęło w trasie 327 osób. Przerażające jest, jak duży odsetek uczestników ruchu drogowego uskutecznia taką praktykę.
Samo zapalenie silnika samochodu przez osobę będącą po spożyciu alkoholu grozi karą grzywny, ograniczenia wolności lub wręcz jej pozbawienia, jak również odebrania prawa jazdy, nawet dożywotnio. Co więcej, pijany kierowca musi liczyć się z tym, że w razie kolizji wszelkie jej skutki finansowe będzie musiał pokryć z własnej kieszeni. Dotyczy to nie tylko odszkodowania za straty w mieniu, ale również narzuca obowiązek wypłacenia zadośćuczynienia czy uiszczania renty.