Przymusowa praca zdalna – jak utrzymać koncentrację?
Pracownicy zdalni często są uważani za szczęściarzy – mogą pracować, jak chcą, gdzie chcą i o której chcą. Są zmęczeni – śpią dłużej, lubią pracować nocami – robią to, mają wizytę u lekarza – po prostu na nią idą. Wydaje się to sytuacją idealną i na pewno ma sporo zalet. Jednak nie wszyscy są stworzeni do pracy z domu, co oczywiście jest całkowicie normalne. We własnych czterech ścianach nie potrafią się skupić, rozwlekają zadania, potrzebują kontaktu z ludźmi i są znacznie bardziej produktywni, kiedy wykonują obowiązki w biurze. Co jednak, kiedy zdarzy się przymusowa praca zdalna.
Jeżeli nasza praca nie wymaga specjalistycznych narzędzi i najważniejszy jest dostęp na przykład do komputera i internetu, może się zdarzyć, że na przykład w przypadku awarii prądu czy innych losowych sytuacji, będziemy musieli przez jakiś czas pracować zdalnie. Musimy wtedy nauczyć się produktywności i koncentracji. Jak sobie radzić?
Praca z domu spełnieniem marzeń?
Tak jak już wspominaliśmy, nie dla każdego praca z domu to wymarzona sytuacja, choć może się wydawać, że jest to doskonałe rozwiązanie. Mamy dużą swobodę, oszczędzamy mnóstwo czasu na dojazdy, przestoje w pracy itp. Jednak to niesie za sobą także inne, mniej pozytywne, konsekwencje.
Pracownicy zdalni mają nierzadko poczucie, że pracują bez przerwy, rozpraszają się, przeplatają pracę domowymi obowiązkami, przez co wszystko trwa znacznie dłużej. Często nikt ich nie kontroluje, bywa, że nie mają stałych godzin, w których muszą być pod telefonem czy mailem, więc zbyt długo śpią, by później siedzieć do późna nad zadaniami. Łatwiejsze jest również odwlekanie zadań w czasie: Dzisiaj tego nie zrobię, ale mam to oddać w piątek, więc jeśli jutro posiedzę cały dzień, dzisiaj mogę zrobić sobie wolne.
Taki potencjalny luz może przynieść więcej szkody niż pożytku, więc praca w domowych warunkach wymaga dużej determinacji, zdyscyplinowania czy rozplanowania.
Kiedy możemy pracować we własnym domu, jesteśmy narażeni na mnóstwo rozpraszaczy – nielimitowane przerwy, dostęp do telefonu, telewizji, możliwość rozmowy z bliskimi… Przeszkodzić może wszystko – niewinny kurz, który wypatrzymy, może sprawić, że nie będziemy mogli zrobić nic, dopóki gruntownie nie posprzątamy całego mieszkania.
Dlatego też trudno jednoznacznie określić, czy praca zdalna jest spełnieniem marzeń. Pewnie dla niektórych tak, ale z całą pewnością nie jest to coś tak wspaniałego, że absolutnie każdy etatowy pracownik powinien do tego dążyć i się w tym spełniać.
Przymusowa praca zdalna może okazać się prawdziwą katorgą, dlatego warto się do niej dobrze przygotować, aby nie marnować czasu i nie tracić koncentracji na zadaniach.
Przymusowa praca zdalna
Nawet kiedy naprawdę lubimy pracę w biurze i znacznie lepiej działa to na naszą produktywność, może się okazać, że w wyniku różnych okoliczności będziemy musieli wykonywać swoje obowiązki przez jakiś czas z domu. Przymusowa praca zdalna może być trudna, szczególnie kiedy luźna domowa atmosfera nas rozprasza.
Jak więc sobie radzić? Co zrobić, by jak najszybciej skończyć swoje obowiązki i cieszyć się wolnym czasem, nie zawalać terminów i być efektywnym?
Pomyśl o tym z dobrej strony
Lubisz pracę w biurze i na samą myśl o pracy zdalnej skręca cię w żołądku? Zanim nastawisz się całkowicie negatywnie, co z pewnością nie wpłynie korzystnie na twoją produktywność, zastanów się, jakie plusy daje ci taka sytuacja.
Być może odkładasz miesiącami jakąś wizytę w urzędzie czy u lekarza, ponieważ koliduje to z twoimi godzinami pracy? Masz możliwość skończenia wcześniej pracy albo ustawienia jej tak, aby w końcu znaleźć na to czas! Zyskujesz chwile, które poświęcasz na dojazdy, czasami są to nawet godziny. Dodatkowo jeśli jest jakiś przestój – możesz go wykorzystać na załatwienie swoich spraw. Nie musisz czekać przy biurku na dalsze instrukcje i tracić połowy dnia. Masz możliwość rozpoczęcia pracy wcześniej niż zawsze albo przeciwnie – porządnego wyspania się. Co najważniejsze, jeśli szybko wykonasz swoje obowiązki, zyskujesz mnóstwo czasu dla siebie, który możesz spędzić, jak tylko chcesz. Czy od razu nie robi się przyjemniej?
Zachowuj się tak, jakbyś szedł do biura
Dla pracowników, którzy na co dzień nie pracują z domu, wykonywanie zadań z łóżka czy w piżamie może rozleniwiać i wcale nie działać na naszą korzyść. Dlatego też warto zachowywać się tak, jakbyśmy szli do pracy. Wstać, rozbudzić się, wykąpać, zjeść śniadanie, a nawet ubrać się tak, jak gdybyśmy w każdej chwili mieli pojechać do biura. Możemy pracować w dokładnie tych godzinach, co zawsze, robić przerwę na posiłki dokładnie o tych porach, co w pracy, nie używać telefonu, nie załatwiać prywatnych spraw itd.
Nie daj się rozpraszaczom
Zazwyczaj, kiedy wchodzimy do biura, wyciszamy dźwięki w telefonie czy wyłączamy internet, aby nie rozpraszać się powiadomieniami. Zróbmy to samo, kiedy pracujemy z domu. Choćby kusiło nas obejrzenie czegoś do posiłku, ale wiemy, że to sprawi, że spędzimy godzinę przed ekranem – zostawmy sobie film czy serial na czas wolny. Poinformujmy wszystkich domowników, że pracujemy i nie możemy sprzątać, za wiele rozmawiać, zajmować się dzieckiem, przygotowywać wymagających posiłków czy chodzić na zakupy.
Miej wszystko pod ręką
Miej pod ręką wszystkie niezbędne do pracy rzeczy – kartki, długopisy, notatniki, dokumenty. Przydać się może także coś do picia, jakaś przekąska. Postaraj się przygotować się tak, abyś nie musiał po wszystko wstawać, rozpraszać się, szukać po domu potrzebnych rzeczy. Jeśli stracisz skupienie, jego odzyskanie może trwać nawet do 20 minut, co w ogólnym dziennym rozrachunku może urosnąć nawet do kilku godzin. Warto więc przygotować się tak, aby tego uniknąć.
Produktywna przymusowa praca zdalna może nie być łatwa. Jeśli jednak odpowiednio się na nią nastawimy, może się okazać, że wcale nie było tak źle i nasza efektywność na tym nie ucierpiała.