Mobbing w pracy – dlaczego ofiary milczą?
Masz ciągłe wrażenie, że pracownicy czy przełożeni działają na twoją szkodę? Czegokolwiek nie zrobisz, zawsze dowiadujesz się, że zrobiłeś to źle? Jesteś poniżany? A może czujesz się wykluczony z grupy? Mobbing w pracy może mieć różne oblicza, jednak jedno jest pewne – nie powinien mieć miejsca! Dlaczego ofiary milczą?
Czym jest mobbing?
Ustawową definicję mobbingu odnajdziemy w Kodeksie pracy. Według art. 943 § 2:„Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników."
Osoba, która padła ofiarą mobbingu w pracy, często czuje się winna, uważa, że do niczego się nie nadaje, że ataki są słuszne, dodatkowo nierzadko sytuacja wiąże się z ogromnym stresem, który może prowadzić do problemów zdrowotnych i poważnych chorób, na przykład depresji.
Jak przejawia się mobbing w pracy?
Jakie zachowania przełożonych i pracowników względem innej osoby można określić jako mobbing w pracy? Są to m.in.:
- poniżanie
- ośmieszanie
- komentowanie wyglądu i stroju
- wyśmiewanie w grupie
- nękanie
- zastraszanie
- szantażowanie
- rozsiewanie plotek
- unikanie pracownika
- grożenie
- przerywanie, komentowanie każdej wypowiedzi
- dwuznaczne uwagi i propozycje
- wykluczenie z zespołu
- molestowanie.
Dodatkowo aby działania były uznane za mobbing w pracy, muszą zawierać się w następujących przesłankach:
- muszą one się powtarzać i trwać przez dłuższy czas
- działania mają być skierowane przeciwko pracownikowi lub dotyczyć go
- działania mają polegać na zastraszaniu bądź nękaniu
- pracownik w wyniku zaistniałej sytuacji traci wiarę w siebie i swoje możliwości
- pracownik czuje się poniżany
- pracownik czuje się odizolowany od grupy
- pracownik czuje się ośmieszony.
Konieczne jest występowanie wszystkich tych przesłanek, aby móc wystąpić o jakiekolwiek roszczenia.
Zachowanie pracodawcy w przypadku występowania mobbingu w pracy
Według art. 943 § 1 Kodeksu pracy pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi. Ponadto ponosi on odpowiedzialność za pracownika, który uległ mobbingowi, jeśli ten wypowiedział umowę o pracę z tego powodu lub doszło u niego do rozstroju zdrowia.
Dlaczego ofiary mobbingu milczą?
Mimo że mobbing w pracy powinien być piętnowany, zgłaszany oraz karany, niestety bardzo często zdarza się, że ofiara po prostu odchodzi z miejsca pracy, w którym była mobbingowana i nic nie robi w tej kwestii. Dlaczego tak się dzieje?
Aby walczyć o swoje prawa, trzeba przedstawić odpowiednie dowody. Należą do nich na przykład nagrania rozmów z oprawcą, wszelkiego rodzaju dokumenty, korespondencja, a także zeznania świadków. Może jednak zdarzyć się tak, że oprawca jest w swoim zachowaniu na tyle „ostrożny”, że nie pozostawia po nim żadnych śladów w postaci korespondencji itp., natomiast nagranie rozmowy nie zawsze należy do najłatwiejszych. Często jedyną drogą są więc zeznania świadków. I tutaj często zaczynają się schody.
Niestety, choć pracownicy, którzy zeznają przeciwko oprawcy, nie mogą być ukarani za powiedzenie prawdy, mimo wszystko boją się konsekwencji. Nawet jeśli byli świadkiem mobbingu w pracy, boją się, że jeśli pomogą poszkodowanemu, zostaną zwolnieni z pracy. Dlatego też często albo udają, że nic nie wiedzą, albo odmawiają pomocy. Zdarzają się nawet sytuacje, że współpracownicy próbują przenieść winę na ofiarę i uważają, że wszelkie nieodpowiednie zachowania są wyłącznie jej winą.
Nic więc dziwnego, że niemożność zebrania dowodów, często bardzo kiepskie samopoczucie zarówno fizyczne, jak i psychiczne oraz brak wsparcia, mogą sprawić, że ofiary po prostu zerwą umowę z pracodawcą i to będzie jedyne ich działanie. Oczywiście uwolnienie się z miejsca, gdzie pojawił się mobbing, jest oczyszczające i z pewnością jest dobrą decyzją, jednak warto pamiętać, że takie naruszenie nie powinno być zamiatane pod dywan. Dzięki temu możemy obronić nie tylko siebie, lecz także inne ofiary.
Dochodzenie swoich praw przed sądem może być długie i trudne, jednak warto podjąć tę walkę.