Rozgadany współpracownik – jak sobie radzić?
Nie da się stworzyć zespołu złożonego z samych pracowników idealnych – o maksymalnie dopasowanych charakterach, pracujących tam samo, podobnie produktywnych, chyba że mamy ochotę na armię robotów, co w dzisiejszych czasach jeszcze nie jest jedną z możliwości. Oczywiście dobry zespół jest pod wieloma względami dopasowany, jednak nie można oczekiwać, że wszyscy będą się bezbrzeżnie lubić i nikt nie będzie nikomu przeszkadzać. Dlatego może się zdarzyć, że osoba ceniąca sobie ciszę i potrafiąca się skupić tylko, kiedy nikt jej nie narusza, będzie wykonywała swoje obowiązki w jednym pomieszczeniu z gadułą. Rozgadany współpracownik dla takiej osoby może być sporym problemem, rzutującym na jej pracę. Jak więc radzić sobie z taką osobą? Co możemy zrobić, aby przestała nam przeszkadzać? Podpowiadamy!
Rozgadany współpracownik na spotkaniach
Gaduła może być nie tylko naszym problemem, lecz także hamulcem całego działu czy nawet przedsiębiorstwa. Szczególnie jego rozgadanie może ujawniać się na spotkaniach. Załóżmy, że organizowane jest zebranie działu, na którym każdy ma podsumować swoją pracę w danym miesiącu. Pierwszy głos zabiera rozgadany pracownik, który nie tylko opisuje swoje obowiązki bardzo szczegółowo i długo, lecz także robi dygresje, ucieka od głównego tematu i nie daje nikomu dojść do głosu.
Takie spotkania się przedłużają, jego uczestnicy zaczynają się denerwować, pomijane są najważniejsze kwestie. Poza tym zdarza się, że taka osoba ma zawsze coś do powiedzenia i nawet kiedy skończy mówić o sobie, przerywa innym, by przekazać coś niezwykle istotnego w tym temacie, oczywiście tylko w jej mniemaniu.
W takich sytuacjach wszyscy tracą czas. Dlatego też tutaj dużą rolę powinna grać osoba, która to spotkanie prowadzi. Może na przykład przerwać gadule, zaznaczając, że odchodzi od tematu. Dobrym sposobem może być także jasne określenie przebiegu spotkania – na przykład każdy pracownik ma tylko 3 minuty na przedstawienie swojego pomysłu lub może opowiedzieć tylko o 3 kwestiach. Dokładne określenie czasu spotkania także może pomóc. Jeśli jednak rozgadany współpracownik nie stosuje się do zaleceń, warto porozmawiać z nim osobiście, poza spotkaniem, zaznaczając, że choć jego pomysły są ciekawe, a problemy ważne, musi wziąć też pod uwagę innych pracowników i ich potrzeby.
Oczywiście można takiej osobie przerwać i w dosadnych słowach uświadomić jej, że przeszkadza wszystkim wokół. Jednak to może być naprawdę dobry pracownik, a potraktowanie go w ten sposób spowoduje u niego tylko wstyd czy złość, na pewno nie przyniesie niczego dobrego. Najlepszym rozwiązaniem jest spokojna, rzeczowa rozmowa.
Z gadułą w jednym pomieszczeniu
Biurowy gaduła najpewniej nie przestanie dużo mówić, kiedy po spotkaniu wróci do pokoju. Takie nadmierne rozgadanie może być bardzo problematyczne dla współpracowników, szczególnie kiedy naprawdę muszą skupić się na zadaniu.
Zdarza się, że próbujemy pracować, ale taka osoba stale czegoś od nas chce. A jeśli my nie wyrażamy chęci na rozmowę, chwyta za telefon albo dopada inną osobę z pokoju. Tracimy na tym, ponieważ rozproszeni możemy popełnić błędy, których nie możemy później zrzucić na czyjeś rozgadanie.
Jednak nie zawsze chcemy to rozwiązać jednoznacznie, prosząc, żeby dana osoba się nie odzywała. Możemy przecież takiego pracownika bardzo lubić i chcieć go słuchać, ale niekoniecznie, kiedy pracujemy. Często też praca z rozgadaną osobą jest przyjemniejsza niż z kimś, kto nie mówi nic. Co więc robić w takiej sytuacji?
Słuchawki
Idealnym rozwiązaniem bywa nałożenie słuchawek i zagłuszenie gaduły ulubioną muzyką. Dzięki temu odgrodzimy się od świata i będziemy mogli pracować w spokoju. Dodatkowo tym niepozornym gestem pokażemy pracownikowi, że potrzebujemy takiego odcięcia, nie możemy go słuchać w tej chwili i jesteśmy zajęci. Jednak nie zawsze mamy taką możliwość. Niektóre stanowiska wymagają uwagi i nie możemy zagłuszać jej ulubionymi dźwiękami. Nie chcemy przecież ominąć ważnego telefonu czy wizyty klienta.
Rozmowa
Bardzo skutecznym sposobem na to, by zwrócić uwagę na gadatliwość współpracownika, jest rozmowa. Możemy w niej zaznaczyć, że bardzo lubimy jego opowieści, ale przez ich nadmiar nie możemy skupić się na bardzo ważnym zadaniu. Jeśli to nie zadziała, a w pomieszczeniu są inne osoby, które mają problem z gadułą, warto zachęcić także je do takiej rozmowy. Jeśli rozgadany współpracownik dostanie kilka sygnałów, że mówi za dużo, istnieje większe prawdopodobieństwo, że weźmie to sobie do serca.
Prośba o przeniesienie
Jeśli gadulstwo drugiego pracownika jest dla nas zbyt rozpraszające, żadna rozmowa na niego nie działa, nie możemy używać w pracy słuchawek, a mamy na przykład o tyle niekomfortową sytuację, że jesteśmy w pokoju tylko we dwoje i nikt nie może tego potwierdzić, możemy poprosić szefa o przeniesienie.
Warto wtedy podkreślić, że współpraca z tą osobą jest owocna, dobrze wywiązuje się ona ze swoich obowiązków, jednak jej nadmierne rozgadanie sprawia, że zupełnie nie możemy skupić się na zadaniach, ponieważ potrzebujemy ciszy.
Pamiętajmy jednak, że zanim zdecydujemy się na taki krok, warto spróbować innych rozwiązań tej sytuacji.
Zastanówmy się, gdzie tkwi problem
Zanim udamy się do przełożonego, zrobimy awanturę i zrazimy do siebie współpracownika, warto zastanowić się nad tym, czy ta osoba naprawdę aż tak dużo mówi. Być może zrzucamy na nią winę za nasz brak skupienia, a powodem jest zupełnie coś innego, na przykład przemęczenie?
Rozgadany współpracownik może przeszkadzać nam w pracy i irytować. Jednak jeśli zdecydujemy się na szczerą rozmowę, możemy sprawić, że problem zniknie, a my będziemy mogli w końcu w pełni skupić się na swoich obowiązkach.