Poradnik Pracownika

Wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego a prowizja dla banku

Dla wielu osób wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego jest czymś nierealnym. W końcu po to wybieramy jak najdłuższy okres spłaty, żeby mieć jak najniższe raty. Wgryzając się jednak w liczby, można łatwo dojść do wniosku, że przy lekkim zaciśnięciu pasa można wcześniej spłacić zaciągnięte zobowiązanie i sporo na tym zaoszczędzić. Jednocześnie wielu klientów banków zastanawia się, czy wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego nie będzie wiązała się z koniecznością poniesienia dodatkowych wysokich kosztów. Trudno jest bowiem wyobrazić sobie, aby instytucje finansowe zrezygnowały ze swojego zarobku. Na szczęście tę kwestię reguluje ustawa, która ma pierwszeństwo przed wzorcem umowy.

Kredyt konsumencki to nie kredyt hipoteczny

Na początek warto wyjaśnić, że kredyt konsumencki nie powinien być mylony z tym hipotecznym. Są to dwa oddzielne od siebie produkty finansowe, które regulują zupełnie inne ustawy. Kredyt konsumencki został szczegółowo unormowany w ustawie o kredycie konsumenckim. Z kolei kredyt hipoteczny w ustawie o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami.

Czym zatem jest kredyt konsumencki? Jest to wsparcie finansowe udzielane osobie fizycznej na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. W zasadzie cel jest dowolny, może być to zakup samochodu, remont mieszkania czy wakacje. Kredyt ten ma jednak ustalony maksymalny limit, nie może przekroczyć 255 550 zł lub tej wartości w innej walucie.

Kredyt konsumencki może przyjąć różne postacie, może to być:

  • kredyt gotówkowy,
  • pożyczka,
  • kredyt ratalny,
  • kredyt odnawialny,
  • kredyt samochodowy,
  • karta kredytowa.

Jednocześnie utraci on charakter „konsumencki”, jeżeli zostanie udzielony na działalność gospodarczą albo zostanie zabezpieczony hipoteką (nawet jeżeli będzie niższy niż 255 550 zł).

Wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego – tańszy kredyt?

Banki nie działają charytatywnie. Co więcej, powoli, acz regularnie dokręcają śrubę kredytobiorcom, czyniąc każdy następny rok fiskalny tym rekordowym, jeżeli chodzi o dochód. Nie dziwi zatem, że wszystkie produkty finansowe oferowane przez instytucje finansowe są obłożone odsetkami, prowizjami oraz innymi kosztami. Im większa pożyczka zaciągnięta na dłuższy okres, tym koszty te będą wyższe. Stąd też taka niechęć banków do wcześniejszych spłat kredytów – mniej rat do spłaty, mniej okazji do naliczenia odsetek.

Ustawa o kredycie konsumenckim wskazuje jednak jednoznacznie, że w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy. Jest tak nawet w przypadku, gdy konsument owe koszty poniósł jeszcze przed tą spłatą, np. została mu naliczona prowizja za udzielenie kredytu.

Obniżka kosztu kredytu powinna nastąpić proporcjonalnie do okresu, o który skrócono okres kredytowania. W praktyce wygląda to tak, że konsument nie płaci odsetek za niewykorzystany okres kredytowania, natomiast koszty poniesione wcześniej (prowizja, koszt ubezpieczenia) odliczane są proporcjonalnie. Przyjmuje się przy tym, że dla ustalenia wysokości obniżki stosuje się metodę liniową, nie różnicując tego, czy stopa oprocentowania była zmienna, czy stała.

W przypadku częściowej wcześniejszej spłaty kredytu zasadę proporcjonalnego obniżenia całkowitego kosztu kredytu stosuje się odpowiednio. 

Czy prowizja za udzielenie kredytu ulega pomniejszeniu?

Mimo że początkowo budziło to wiele kontrowersji, aktualnie po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma wątpliwości, że prowizja za udzielenie kredytu również musi zostać zwrócona proporcjonalnie do skrócenia czasu kredytowania. TSUE podkreślił, że na tle art. 16 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 roku w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylająca dyrektywę Rady 87/102/EWG, a w konsekwencji i art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta. W szczególności obniżka obejmie powszechnie zastrzegane w umowach kredytu konsumenckiego prowizje za udzielenie kredytu. W przeciwnym razie występowałoby ryzyko, że kredytodawcy przerzucą większość kosztów kredytu na jednorazowe opłaty ponoszone w chwili zawarcia umowy, by nie podlegały one obniżeniu. Równocześnie usprawiedliwiony interes kredytodawcy związany z rzeczywiście poniesionymi przez niego kosztami na etapie zawarcia umowy może być rekompensowany przez zastrzeżenie w umowie rekompensaty (prowizji) w związku z wcześniejszą spłatą, która pokrywa ewentualne koszty bezpośrednio związane z przedterminową spłatą kredytu. (por. wyrok TSUE z 11 września 2019 roku, sygn. akt: C-383/18).

Bank ma obowiązek przekazać konsumentowi informacje, które pozwolą mu na ustalenie lub weryfikację kwoty obniżki, a w konsekwencji wystąpienie z roszczeniem o zwrot poniesionych kosztów.

Przykład 1.

Konsument zdecydował się na 5-letni kredyt w kwocie 10 000 zł, na oprocentowaniu stałym 10% w skali roku i prowizji od udzielenia kredytu 3%, a spłaci go w ciągu 3 lat. Całkowity koszt kredytu przy 5 latach spłacania kredytu wyniesie 13 048,26 zł (w tym 300 zł prowizji). Jeżeli jednak konsument zdecyduje się na spłatę kredytu po 3 latach, wówczas całkowity koszt kredytu będzie wynosił 11 796,20 zł (w tym 180 zł prowizji). Szybsza spłata o 2 lata pozwoli zaoszczędzić konsumentowi aż 1 252,06 zł. Stanowi to przeszło 40% kosztu kredytu.

Co z prowizją za wcześniejszą spłatę?

Wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego daje kredytobiorcy spore oszczędności, opcja ta nie musi być jednak bezpłatna. Bank nie może wprowadzić do umowy klauzuli, zgodnie z którą konsument będzie musiał ponieść cały szacowany koszt kredytu. Nie pozwala na to ustawa. To, na co pozwala, to nałożenie na niego prowizji za wcześniejszą spłatę. Ta możliwość jest jednak mocno ograniczona. Jak wygląda przepis regulujący tę kwestię?

Jak czytamy w art. 50 ustawy o kredycie konsumenckim, kredytodawca może zastrzec w umowie prowizję za spłatę kredytu przed terminem, pod warunkiem że spłata przypada na okres, w którym stopa oprocentowania kredytu jest stała, a kwota spłacanego w okresie 12 kolejnych miesięcy kredytu jest wyższa niż 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”, z grudnia roku poprzedzającego rok spłaty kredytu.

Bank może naliczyć prowizję za wcześniejszą spłatę wyłącznie w przypadku spełnienia ustawowych przesłanek.

Pierwsza przesłanka to zastrzeżenie omawianej prowizji w umowie o kredyt konsumencki. Nie liczą się żadne zapisy w regulaminach dodatkowych banków czy innych dokumentach, do których umowa może odsyłać. Taka informacja musi się znajdować w treści umowy. Co więcej, samo wskazanie, że bank będzie pobierał prowizję, jest niewystarczające. Musi zostać określony sposób naliczania opłaty. Zasady obliczania prowizji muszą być przedstawione w sposób jednoznaczny i łatwy do zrozumienia dla przeciętnego konsumenta, pozwalając mu na samodzielne obliczenie wysokości prowizji.

Drugim warunkiem jest ten związany ze stałą stopą oprocentowania. Oznacza to, że korzystanie przez konsumenta ze zmiennej stopy wyłącza możliwość nakładania przez bank prowizji za wcześniejszą spłatę. Prowizja może zostać zastrzeżona wyłącznie w przypadku gdy wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego dotyczy okresu, w którym stopa oprocentowania jest stała. Decydujący jest tutaj moment dokonania spłaty kredytu.

Zgodnie z przesłanką trzecią prowizja może być zastrzeżona jedynie na wypadek, gdy kwota spłacanego w okresie 12 kolejnych miesięcy kredytu jest wyższa niż 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z grudnia roku poprzedzającego rok spłaty kredytu. W praktyce będzie to oznaczało, że prowizji nie można nakładać w przypadku niskich kwot kredytu lub kwot pozostałych do spłaty, a także niewielkich nadpłat. Dzięki temu konsument nie musi się obawiać nałożenia na niego wysokiej prowizji w końcowym okresie kredytowania.

Ile wynosi prowizja za wcześniejszą spłatę kredytu konsumenckiego? 

Prowizja za spłatę kredytu przed terminem nie może przekraczać 1% spłacanej części kredytu, jeżeli okres między datą spłaty kredytu a terminem spłaty kredytu przekracza jeden rok. Jeżeli jednak okres ten nie przekracza jednego roku, prowizja za spłatę kredytu przed terminem nie może przekraczać 0,5% spłacanej części kwoty kredytu. Jednocześnie prowizja nie może być wyższa niż wysokość odsetek, które konsument byłby zobowiązany zapłacić w okresie między spłatą kredytu przed terminem a uzgodnionym terminem zakończenia umowy, a także nie może być wyższa niż bezpośrednie koszty kredytodawcy związane z tą spłatą.

Ustawodawca zatem ograniczył bankom możliwość nakładania prowizji, a także zróżnicował ją w zależności od tego, na jaki czas przed końcem kredytu konsument dokonał wcześniejszej spłaty. Jeżeli okres między datą spłaty kredytu a terminem wynikającym z umowy przekracza jeden rok, dopuszczalne jest zastrzeżenie prowizji w wysokości nieprzekraczającej 1% spłacanej części kredytu. Jeżeli okres ten jest krótszy, prowizja nie może wynosić więcej niż 0,5% spłacanej części kwoty kredytu.

Co jednak bardzo istotne, niezależnie od tego, czy bank ustali 0,5%, czy 1%, prowizja nie może przekroczyć wartości odsetek kapitałowych, które konsument byłby zobowiązany zapłacić w okresie między spłatą kredytu przed terminem a terminem spłaty kredytu określonym w umowie.