Cofnięcie prawa jazdy z powodu zdrowia – czy to możliwe?
Prawo jazdy ma teraz niemal każda dorosła osoba i niemal każdej się ono przydaje. Mobilność w dzisiejszych czasach jest bardzo ważna. Dojazdy do pracy, wyjazdy służbowe czy sam charakter pracy, np. przedstawiciela handlowego – to wszystko byłoby bardzo utrudnione bez możliwości kierowania samochodem. Nic dziwnego, że utrata tej możliwości dla każdego kierowcy jest bardzo dotkliwa. Nie trzeba jednak „uzbierać” 25 punktów karnych, aby utracić ten przywilej. Niekiedy stan zdrowia może sprawić, że cofnięcie prawa jazdy będzie konieczne. Kiedy tak się dzieje i jak przebiega ten proces?
Cofnięcie prawa jazdy – do kogo należy decyzja?
Paradoksalnie osoby starsze, a co za tym idzie, bardziej narażone na problemy zdrowotne, w przeważającej części mają uprawnienia do kierowania pojazdami wydane na czas nieokreślony. Oznacza to, że po otrzymaniu prawa jazdy aż do końca ich życia nie muszą potwierdzać swoich możliwości psychofizycznych. Z kolei osoby młodsze, w zależności od tego, kiedy otrzymały popularną „blachę”, muszą co pewien okres odnawiać swoje uprawnienia. Na szczęście w niedalekiej przyszłości ma się to zmienić i każdy kierowca będzie musiał przechodzić okresowe badania zdrowia, mające potwierdzać zdolność do prowadzenia samochodu.
Niezależnie od tego, na jaki okres zostały wydane dokumenty, wobec każdego kierowcy może zostać orzeczone cofnięcie prawa jazdy, jeżeli stan jego zdrowia wskazuje, że dalsze prowadzenie przez niego pojazdu może stwarzać ryzyko spowodowania wypadku w ruchu drogowym. Uprawnionym do odebrania dokumentu jest starosta. Prawo do wydawania, zawieszania i cofania prawa jazdy leżą bowiem w wyłącznych kompetencjach tego organu.
Powyższe zresztą zostało wprost wskazane w ustawie o kierujących pojazdami. Zgodnie z art. 103 § 1 starosta wydaje decyzję administracyjną o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami w przypadku stwierdzenia:
na podstawie orzeczenia lekarskiego istnienia przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem,
na podstawie orzeczenia psychologicznego istnienia przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem.
Jednak co, gdy inny podmiot, np. policjant czy lekarz, zauważy, że dany kierowca nie nadaje się już do prowadzenia auta? Otóż ma on prawo zgłosić to do wskazanego organu. Nie w formie wniosku, bo nie ma do tego prawa, ale w formie informacji (zawiadomienia). Potwierdził to wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 13 października 2022 roku (sygn. akt: III SA/Łd 508/22), w którym sąd ten uznał, że „skoro postępowanie w sprawie o cofnięcie uprawnień do kierowania pojazdami może zostać wszczęte przez organ wyłącznie z urzędu (a nie na wniosek strony), to wniosek komendanta policji o uruchomienie tego postępowania należy traktować w kategoriach sygnału, który właściwy organ ma obowiązek zweryfikować pod kątem wystąpienia lub nie przesłanek prowadzenia tego postępowania. W konsekwencji wniosek o wszczęcie postępowania z urzędu nie stanowi »żądania wszczęcia postępowania«, o którym mowa w art. 61 KPA. Jeżeli przepis prawa przyznaje organowi kompetencję do wszczęcia danego rodzaju postępowań wyłącznie z urzędu, to żaden podmiot nie może egzekwować od tego organu zainicjowania takiego postępowania”.
Obowiązki lekarskie a zawiadomienie starosty
Urzędnicy czy funkcjonariusze prawa nie mają umiejętności pozwalających im jednoznacznie stwierdzić, czy kierowca ma pełną sprawność do kierowania samochodem. Tę kwestię powinien badać lekarz.
Obowiązkiem lekarza jest zawiadomienie organu o istnieniu przeciwwskazań do prowadzenia pojazdu u swojego pacjenta. Nie jest to jeszcze jednak decyzja ostateczna, ponieważ o tym, czy rzeczywiście występują takie przesłanki, decyduje lekarz orzecznik, do którego kieruje starosta. Mimo to nawet lekarz pierwszego kontaktu powinien poinformować organ o takich okolicznościach, ponieważ zły stan pacjenta stwarza ryzyko na drodze nie tylko dla kierowcy, ale również dla osób postronnych.
Wystosowanie pisma ze wspomnianą informacją ma daleko idące skutki, tj. w rezultacie tego działania może zostać orzeczone cofnięcie prawa jazdy, dlatego też przed zawiadomieniem starosty lekarz powinien porozmawiać z pacjentem, skierować go na leczenie i ewentualnie obserwować jego stan zdrowia. Jeżeli jednak kierowca nie zamierza się leczyć lub postępowanie choroby nie daje pozytywnych prognoz na jej wyleczenie, w obowiązku lekarza jest zgłosić taki fakt organowi.
Cofnięcie prawa jazdy – decyzja lekarza jest ostateczna
Pomimo że to starosta wydaje decyzję administracyjną w przedmiocie cofnięcia prawa jazdy, to nie do niego należy ocena tego, czy kierowca jest zdolny prowadzić samochód. O tym orzeka bowiem lekarz specjalista.
Jeżeli starosta uzna (np. na podstawie zawiadomienia lekarza czy funkcjonariusza policji), że określony kierowca nie powinien dalej poruszać się pojazdami mechanicznymi, zawiesza mu prawo jazdy i kieruje go na badania. Uprawnionym do weryfikacji stanu kierowcy jest lekarz orzecznik (lekarz wpisany na listę biegłych). To do niego należy ostateczna decyzja, czy dana osoba nadaje się (lub nie) na kierowcę. Organ jest związany orzeczeniem lekarskim. Do jego kompetencji należy jedynie zapoznanie się z dokumentacją medyczną kierowcy i wydanie decyzji zgodnie z zaleceniem lekarza orzecznika.
Powyższe potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w wyroku z 20 października 2022 roku (sygn. akt: II SA/Gl 579/22), wskazując, że:
„Sama okoliczność wydania orzeczenia stwierdzającego przeciwwskazania zdrowotne do kierowania pojazdami obliguje organy do wydania decyzji na podstawie art. 103 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy o kierujących pojazdami, bowiem tak stanowi ten przepis, a ustawodawca nie przyznał organowi w tym przedmiocie żadnego luzu decyzyjnego ani też innych możliwości weryfikacji orzeczenia lekarskiego. W postępowaniu administracyjnym zmierzającym do wydania decyzji na podstawie ww. przepisu organy nie są uprawnione do prowadzenia postępowania wyjaśniającego co do stanu zdrowia kierującego oraz co do weryfikacji ostatecznych orzeczeń lekarskich wydanych przez uprawnione jednostki orzecznicze w przedmiocie stwierdzenia u wskazanego kierującego przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdem. Organy administracji, orzekające w sprawie cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami, i sąd administracyjny, który kontroluje rozstrzygnięcie tych organów, związane są ostatecznym orzeczeniem lekarskim i nie mogą pominąć czy poddać ocenie jego treści, decydując w kwestii zasadności lub niezasadności cofnięcia uprawnień”.
Cofnięcie prawa jazdy – jakie choroby mogą to powodować?
Nie ma jednej, uregulowanej ustawowo listy chorób, które dyskwalifikowałyby chorego jako kierowcę. Co więcej, nawet przypadłości, które na pierwszy rzut oka mogłyby uniemożliwiać uzyskanie prawa jazdy, w niektórych wypadkach wcale nie wykluczają możliwości prowadzenia auta. Padaczka, która może skutecznie utrudnić pacjentowi jazdę samochodem, przy zażywaniu odpowiednich leków, może sprawić, że lekarz wypisze odpowiednie zaświadczenie o braku przeciwwskazań do prowadzenia pojazdów.
Warto wspomnieć o grupie osób, które mają status „zawodowego” kierowcy. Tutaj prawo jest bardziej rygorystyczne. W sytuacji, kiedy zwykły kierowca przy danym schorzeniu zatrzyma prawo jazdy, kierowca zawodowy może je utracić. Jest to zrozumiałe, w końcu taka osoba kieruje pojazdami specjalnymi (typu ciągnik siodłowy), a przez to wymagania co do jej kompetencji i umiejętności są o wiele większe niż przeciętne. Tacy kierowcy muszą również regularnie odbywać badania lekarskie, dzięki czemu w ich wypadku o wiele łatwiejsze jest szybkie wykrycie „defektu” uniemożliwiającego im dalszą karierę kierowcy zawodowego.
Mimo powyższego można wskazać na grupę schorzeń, które bardzo często przesądzają o tym, że starosta na podstawie orzeczenia lekarskiego decyduje się na cofnięcie prawa jazdy. Najczęściej są to choroby, które mogą powodować omdlenia, drgawki czy nieprzewidywalne zachowania. Na odebranie prawa jazdy są narażeni również pacjenci przyjmujący leki, które negatywnie wpływają na zdolności psychofizyczne.
Do katalogu omawianych chorób można zaliczyć:
- schorzenia neurologiczne (w szczególności padaczkę),
- cukrzycę,
- choroby psychiczne,
- chorobę alkoholową,
- poważne schorzenie narządu wzroku lub słuchu,
- schorzenie narządu równowagi objawiające się napadowymi zawrotami głowy,
- schorzenia narządów ruchu (np. niedowład ręki lub nogi).
Niewielka wykrywalność kierowców ze schorzeniami uniemożliwiającymi prowadzenie samochodu
Oczywiste jest, że starosta lub jego pracownicy nie chodzą po domach i nie przeprowadzają wywiadów środowiskowych, wypytując, czy dany kierowca jest w pełni zdrowy. Lekarze rodzinni również często nie chcą „zaszkodzić” swoim pacjentom i nie zgłaszają ich schorzeń organowi. Wynikiem takich działań lub ich braku jest to, że na ulicach widzimy osoby prowadzące pojazdy, które już dawno nie powinny tego robić. Dużo zatem zależy od samych kierujących. Powinni oni sami sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ich samopoczucie oraz przebyte choroby nie spowodują zagrożenia na drodze? To samo dotyczy członków rodziny takiego kierowcy. Jeżeli ktoś widzi, że ich bliski jest już w podeszłym wieku, choruje na cukrzycę lub padaczkę bądź zażywa silne leki psychotropowe, powinien się mocno zastanowić czy jego brak reakcji nie doprowadzi w przyszłości do tragedii.